Witek napisał
Skromna notka opiniująca:
Analizując pojedynek Wemster vs Lykasz dochodzę do wniosku, iż zaobserwować mogliśmy pewne ciekawe zjawisko, które możemy bliżej opisać z pomocą powiedzenia "ciągnie swój do swego". Proste i niewymuszone błędy pojawiały się z obu stron, jakoby ich wystąpienie lawinowo potęgowały każdy kolejny błąd począwszy od pierwszego około 15 sekundy. Rozkojarzenie czy też braki umiejętności dostrzegamy w przeciągu całej gry, jednak nie potrafię stwierdzić, co jest prawdziwym powodem występowania owych omyłek. Zimną krew i częściową odporność na grę pod presją czasu i wyniku zachował tutaj Lykasz deklasując użytkownika Wemster, co znajduje swoje odzwierciedlenie w wyniku dwumeczu. Wyłania się tu jednak niezaprzeczalny fakt nt. organizatora turnieju i jednocześnie zwycięzcy wyżej wspomnianego meczu, mianowicie: Chuja gra, a przechodzi.
PS Zacytuję klasykę: "Koniec i bomba, kto czytał ten trąba" :d
Tak w ogóle to robimy tu niezły offtop, ludu mój.
zgadzam się w 200%! mecz z Wemsterem był moim drugim po 5 miesiącach przerwy, więc wygrałem dzięki nieogarowi mojego przeciwnika :D
a tak poza tym, ja nigdy nie czaruję trikami, tylko właśnie cierpliwie czekam na swoje.
Słoń napisał
chyba ukrywasz swoje skille do wazniejszych pojedynkow co ? hehe
obejrzalem twoj jeden mecz z Wemsterem,prosta gre pokazales ; d
BARDZO PROSTĄ! wiedziałem, że wygram nawet z zamkniętymi oczami, więc nie było po co się wysilać :D
kurwa aż sam obejrzę, może serio jestem taki nieogar? :<
i macie ostatni record jeszcze, żeby było fair
http://speedy.sh/SpHpj/LYKASZ-BIRDMAN-1-8.hbr
Zakładki