Paka strzelę sobie na 2011, bo mnie cholernie interesuje co uda mi się wyciągnąć z magicznych zdolności mojego druida i na ile będzie to skuteczne.
Tymczasem gram sobie moim pięknym i zgrabnym rycerzem i jestem niesamowicie zadowolony z Woudn Cleansing na faccu, bo nie muszę jak głupek spamować exury, mogę spokojnie skupić się na tańcu wojennym, niż na samym leczeniu, poza tym z tego co wiem jest wydajniejsze. Facc dostał właśnie ogromną nobilitację, bo co jak co, ale knight jest twarzą faccowego grania i dając mu wydajniejsze leczenie, dali graczom darmowym bardzo miły prezent.
Ja nie należę do zwolenników facc, także jak tylko przełamię niechęć do rozstawania się z pieniędzmi na "głupie granie", kupuję pacc i lecę robić nieziemski, niepohamowany, niesłychany ....
ROZPIERDOL. ;]
Cipie drogi-mimo mojego krytycznego nastawienia do zmian w pvp, taka komplikacja czarów jest jednak powrotem do niełatwych korzeni i oby więcej takich utrudniaczy, oby zmiany (choć odbierają to do czego żeśmy od dawien dawna się przyzwyczaili) utrudniały grę i dawały szansę na nierówność graczy- tak, żeby Ci sprawniejsi taktycznie górowali nad tymi, którzy klepią tylko w klawisze ;]
(Bo kiedyś napaść na kogoś była czasem, przeze mnie przynajmniej, przygotowywana szczegółowo i pieczałowicie, a niestety z kolejnymi upami, nie trzeba było już myśleć więcej, a niestety mniej. Chociażby zabranie potów :S Ale teraz z nowymi czarami <podpalenie na przykład ;D> będzie znacznie ciekawiej !)
Zakładki