zdrowia, szczescia, pomyslnosci...
...na Wigili duzo gosci?
eee... to chyba nie tak szlo... :/
Duzo zdrowia, szczescia, marzen
na Pasterce licznych wrazen...
hmmm... przepraszam, to ja moze jeszcze raz zaczne...
sto lat! sto lat... nnnnnnnnie. STOP! WROC!
to sie wytnie, panie rezyserze.
[klaps]
stoi na stołku choinka żywa.
wielka, ogromna, brokat z niej spływa.
stoi i swieci. błyszczy i mruga...
i stac tak bedzie jak zima długa.
i bombek do niej podoczepiali,
wielkich i ciężkich, ze szkla i stali.
i pełno ludzi chodzi koło niej,
kładą prezenty, bujane konie
pozawijane w piękne atłasy,
na stole obok - tłuste kiełbasy
i karp pieczony i w galarecie
i co tam jeszcze sobie zechcecie.
nagle - błysk!
nagle - świst!
ogień - buch!
wszyscy w ruch...
zrobiło się zwarcie w tych lampkach z bazaru
nie kupuj chińskich - unikniesz pożaru!
tak w radio mówili, w tv nadawali,
lecz chinskie najtańsze; choinka się pali.
do taktu migoce i skwierczy i bucha
firanki się palą i pali się kucharz...
(jaki znowu kucharz? - przyp. aari).
nie kupiliscie, mam nadzieję, chińskich lampek, co? :)
zdrowych, spokojnych!
i bujanego konia.
pozdrawiam MSPANCOWO,
aari^^^
Zakładki