@up
Mówisz, masz. Jak w McDonald'sie.
na razie 2, później dojdzie reszta
@edit: dodany 3 opis.
@edit2: i kolejny...
@edit3: został 1 do przetłumaczenia ;o
@edit4: jest całość, wohoo
Supported Fansites Independent Teaser napisał
Ushuriel jest bezlitosny i okrutny nawet powyżej miarę demonów. Podobnie jak wiele innych demonów, swoją drogę w demonicznej hierarchii przebył drogą morderstw i rzezi. W odróżnieniu od niektórych z jego lekkomślnych braci był na tyle rozważny, by zwyciężyć poważne sojusze i zabezpieczyć się przed możliwością ze strony swych wrogów przed podjęciem kolejnych kroków po uzyskanie potęgi. Gdzie inne demony poległy, gdyż nie doceniły przeciwnika, Ushuriel przygotowywał się do konfrontacji i pozwalał innym wykonywać brudną robotę. Po długim czasie oceniania siły wroga, uderzał nagle i szybko, z precyzją. Na początku własnej kariery, stał się wyznawcą Bezwzględnej Siódemki i zdobywał prestiż i moc pozostając w Ich cieniu.
Uwielbiając mordować i masakrtować, lubuje się w służbie Siódemki jako kat. Obdarzony ogromnymi mocami, Ushuriel zazwyczaj po prostu ignoruje jakiekolwiek ataki i zaczyna dręczyć swój cel. Jego egzekucje to procesy długie, spowodowane jego rozkoszowaniem się strachem i walką o życie swych ofiar. Jako że zazwyczaj konfrontuje się on z bezbronnymi ofiarami, może go zmylić, jeżeli przeciwnik właściwie się wycofuje z walki. Mimo to, wydaje się wielce nieprawdopodobne, aby ktokolwiek stanął twarzą w twarz z katem Siódemki i przeżył, by o tym opowiedzieć.
Chociaż jest na tyle uzdolniony, by poradzić sobie z właściwie każdym przeciwnikiem, uwielbia pozbawiać swoje ofiary ich mocy i lubuje się w ich słabościach i przerażeniu. Jeżeli pozwolisz mu na ograbieniu się ze swoich sił, twoja mała szansa na przetrwanie starcia rozwieje się i będziesz równie dobry, jak martwy.
Supported Fansites Independent Teaser napisał
Mardareth poświęcił swoje życie walce. Wychowany przez Bezwzględną Siódemkę na jednego z najlepszych dowódców, Mardareth przebył bolesny i katujący trening. Zamiast stworzyć doskonałego lidera, dali życie dzikiej machinie do zabijania, która nieustannie dąży do udoskonalenia swoich umiejętności poprzez wyzywanie innych demonicznych sług. Nawet jeżeli Mardareth używałby jedynie ułamków swoich umiejętności, zazwyczaj wynik walki ukazywałyby sterty molochów i demonów posiekanych na kawałki. Krążą plotki, że udało mu się pokonać nawet potężnego Orshabaala. Jego jedyną słabością może być ograniczenie umysłu, gdyż goni on za destrukcją swych ofiar. W swej żądzy walki, często zapomina o własnym otoczeniu i żyje jedynie myślą o kolejnym starciu. Chociaż Mardareth uwielbia bawić się ze swoimi ofiarami w kotka i myszkę, szybko traci swą finezję i pozwala sobie na pełne oddanie się krwawej żądzy. Nie jest wiadomo, w jaki sposób taka bestia jest trzymana w pieczy przez Siódemkę.
Supported Fansites Independent Teaser napisał
Golgordan i Latrivan są raczej nietypowi, jak na rasę demonów. Zdają się dzielić swego rodzaju więź, niesłyszaną w przekazach demonów, od chwili kiedy przyszli na świat. Pracując w jedności, szybko awansowali w hierarchii sług Bezwzględnej Siódemki. Jak długo pracowali razem, tak długo byli zdolni dokonać magicznych osiągnięć o niewypowiedzianej wartości. Wraz z wzrostem mocy, zazdrość pomiędzy nimi również wzrastała. Wkrótce historia sukcesów demonicznych braci zatrzymała się w chwili, kiedy nieustanne kłótnie stanęły na przeszkodzie w używaniu ich specjalnych mocy. Oczywiście, obaj bracia obarczali się wzajemnie za tą niepomyślność losu.
Dziś, obaj walczą ramię w ramię jeżeli zajdzie taka potrzeba, obaj jako potężni czarodzieje, pomimo braku atrybutów fizycznych, których nie brakuje ich przeciwnikom. Pomimo, że obaj nie okazują sobie miłości, bracia w mniejszym bądź większym stopniu jednoczą się, jeżeli ukazuje się oponent. Wiedzą, że ich prawdziła siła ujawnia się jedynie wtedy, kiedy współpracują. Zdają sobie również sprawę, że inne potężne demony zachłannie przypatrują się osiągniętej przez nich randze. Jako że inne demony nie dorastały im do pięt, postanowili pracować razem z dala od ich czystej złośliwości. Ich fantastyczne możliwości w rzucaniu zaklęć i rozumowaniu magii doprowadziły ich do postaci doradców Siódemki. Ich władcy dostarczyli im możliwości spełnienia pracochłonnych i okrutnych eksperymentów. Szczęśliwy zbieg okoliczności, że oba demony wolą swoje złowieszcze studia nad walkę. Bezwzględna Siódemka głownie angażuje braci w sprawach organizowania i przeprowadzania operacji, w których braciach się specjalizują - o ile nie zaczną walczyć przeciwko sobie.
Supported Fansites Independent Teaser napisał
Należący do nieznananej i prawdobodbnie całkiem wymarłej rasy demonów, Annihilon jest czystą potęgą. Mówi się, że jest on odpowiedzialny za wyniszczenie swej własnej rasy. Jest ostatnim ocalałym z niezliczonych walk, które odzwierciedlają demoniczną wersję "ewolucji naturalnej", zwyciężania przez silniejszych. Jego masywne i ciężkie ciało jest po prostu masą poruszających się mięśni. W tym ciele pełnym czystej siły nie ma miejsca na jakąkolwiek finezję. Czego mu brakuje w umiejętnościach, nadrabia surową siłą. Ta prastara istota służyła wielu władcom przez całe jego nędzne życie. Przypuszcza się, że był już wyznawcą jednego z Bezwzględnej Siódemki, kiedy dopiero zaczęli oni formować swoją frakcję. Pozostał powściągliwy u ich boku, kiedy oni rośli w siłę. Był obecny przy wielu z największych dokonań jego okrutnych władców. Siódemka często używała raczej zdeterminowanego Annihilona do wykonania banalnych zadań, jako że w całych szeregach przez nich dysponowanych nie było żadnego sługi, który dorównywałby mu w sile. Jak długo pozostaje coś do zabicia, tak długo jest on lojalny swoim władcom. Ta lojalnośc i brak ambicji, pomijając mordowanie i rzeź, tworzy z niego jednego z najbardziej preferowanych aparatów Siódemki. Jest doskonałym narzędziem do utrzymania pomniejszych demonów w szeregu i nie dba o ograniczanie swojej siły w wykonywaniu pomniejszych zadań do wykonania. Tej antycznej istocie często towarzyszą pasożyty, które żywią się jego ściekającym, ostrym potem. Wykrycie niektórych z tych małych, lecz obrzydliwych pasożytów jest pomocnym znakiem pomagającym określić obecność Annihilona z wyprzedzeniem.
Supported Fansites Independent Teaser napisał
Pomimo swojej potęgi, demon znany jako Zagurosh jest tchórzem. On sam byłby pierwszy, który by to przyznał - jeśli tylko znalazłby się w wystarczającym zagrożeniu. Zagurosh spędził dużą część swojego życia ukrywając się przed rzeczywistymi i udawanymi przeciwnikami. Szukając ochrony, wstąpił w szeregi Bezwzględnej Siódemki w krótkim czasie po tym, jak ugruntowali oni swoją pozycję jako najpotężniejsza z przetrwałych frakcji. Chociaż jest on pojętny, jego tchórzostwo nie dopuściło do uzyskania jakichkolwiek znaczących mocy dopóki jego paranoja nie pomogła mu odkryc wszechobecnej wśród wyznawców Siódemki zdrady. To pozwoliło mu zwrócić uwagę jego mistzów i raczej wysoką rangę, która doprowadziła jedynie do pogłębienia jego lęków. Zugurosh woli być żyjącym tchórzem niż umarłym bohaterem. Jak na ironię, jego tchórzostwo i paranoiczność stworzyła z niego użyteczne narzędzie Siódemki, która powierzyła mu pieczę nad przedsiębraniem środkami bezpieczeństwa kilku z licznych operacji. Zakładając, że wszedzie szerzy się zdrada i mnóstwo przeciwników, Zugurosh odpowiedzialny jest za niektóre z najważniejszych i najistotniejszych środków bezpieczeństwa Siódemki. Posiada dostęp do raczej niespotykanej siatki przekupywanych i zastraszanych informatorów. Chociaż zastraszanie i działanie za plecami jest rzeczą dosyć popularną wśród demonów, ten typ kontrolowanej zdrady na wielką skalę jest raczej niespotykanym pojęciem pośród ich rasy, a póki ten system działa w miarę dobrze.
Zugurosh nienawidzi ucziwej walki, i zawsze upewnia się że rzeczy są przychylne jego stronie zanim zdecyduje się podjąć swój ruch. Uwielbia polować na bezbronne ofiary i kocha ponad wszystko swoje marne wiktorie oparte na oszustwie, podstępach i pułapkach. Zugurosh cieszy się całkiem dobrym poszanowaniem wśród swych pobratymców.
Supported Fansites Independent Teaser napisał
Hellgorak jest ostatnim ocalałym z demonicznej frakcji, która uległa Bezwzględnej Siódemce wieki temu. I jest to ocalały na wskroś. Kiedy szala zwycięstwa przechylała się coraz bardziej na stronę Siódemki, zdradził swoich sprzymierzeńców i przystąpił do przeciwników. Hellgorak uznał, że lepiej służyć Siódemce, niż zginąć jako wódz z ich rąk. Stając się ich sługą, nie zaprzestał snuć swych niecnych planów. Powoli, lecz z rozwagą piął się po szczeblach rang i użył swych nowyc mocy i wpływów, by ulepszyć samego siebie. Pozyskiwał przysługi i zabijał tych, którzy posiedli wiedzę której potrzebował.
Wraz z upływem czasu, jego plany poczęły rodzić owoce. Przy pomocy wykradzionych tajemnic i uroków, pokrył swoje ciało rozjarzonymi, starożytnymi runami, które chronią go przed większością uszczerbków na zdrowiu. Przechwala się swoją odpornością na jakiekolwiek zagrożenia, co zostało udowodnione jako kłamstwo przez wysłanników inkwizycji. Mimo to, z łatwością otrząsa się z większości obrażeń, co oznacza zapotrzebowanie obłąkanej wręcz ilości śmiałków, by go powalić. Zostało przepowiedziane, że nikt z żyjących ludzi nie zdoła go pokonać - na chwilę przed tym, jak zabił wyrocznię. I wciąż, obawia się Bezwzględnej Siódemki, która pokonała jego samego i jego sprzymierzeńców w przeszłości. Tak więc, najpewniej jest założyć, że chociaż jest on właściwie niezniszczalny - jest niemal nieśmiertelny.
Całkiem interesująca lektura. A od siebie samego dodam, że tłumaczenie tekstów wcale nie jest takie proste, jak się wydaje... Sporo wysiłku w toto trzeba włożyć ;d
Zakładki