Temat: Ocen piosenke

South Blunt system duży street credit za kolabo z synem Bogdana. Wiadomo, ulicznik z krwi i kości. 2/10 bo po polsku

2/10, nie dość, że nie przepadam za "rapem" to kawałki tego typu są według mnie mega syfiaste, no offence.

Jako iż udało się dogadać Hunterowi z klubem z mojego miasta nie muszę jechać aż do Krakowa, z tej okazji.




@down, kiedyś grali thrash, teraz bardziej mi to podpada pod zwykły heavy.

Nie mój styl więc ciężko mi ocenić, w ogóle co to za rodzaj muzyki? Podchodzi mi to pod Behemoth ; O


Proszę o ocenę:

The Streets - Blinded By The Lights

De ulic klasyczek. Kawałek strasznie klimatyczny, wkręca się ładnie, chyba każdy, kto troszeczkę imprezował w jakimś stopniu się kiedyś utożsamiał z tym kawałkiem, o ile go znał :D. Dodatkowo teledysk jest bardzo klimatyczny i idealnie współgra z resztą. 8+/10

uu, ja jeszcze chcialbym wrocic na chwilke do "blinded by the lights" bo kawalek naprawde magiczny, a jak dodamy do tego klip to juz odplywam.

@Danny Brown
albo sie go lubi, albo nie. ciezko w sumie przejsc obok niego obojetnie, bo naprawde wyroznia sie na scenie hiphopowej w USA. na plus na pewno ciekawy, energiczny bit i chyba to mialo najwiekszy wplyw na moja ocene. 6/10, moze kiedys sie do niego bardziej przekonam.


moja kolej:

Bardzo nie lubię Fisza, chociaż brata i ojca propsuje. Jest dla mnie typowym off-beatem, przeintelektualizowany rap studenciaków. Tutaj na pewno sog leci za tekst piosenki 5/10 :D
Taki bekowy kawałeczek, dzisiaj mi się przypomniał

Haha, chociaż Bosski Roman to niezbyt moje klimaty, to ten kawałek mi podpada. Fajny bit, śmieszny, ale za to zajebiście prawdziwy przekaz. Może zaczną się myć niektórzy jak to przesłuchają. :D 6/10 ;d


Mi się teraz wkręcił stary kawałek białasa:

5/10, uśmiałem się próbując ogarnąć przekaz XD

Nie wiem czemu ale ten kawałek kojarzy mi się z walentynkami :)




@down, Tekst można odbierać na wiele sposobów :D

rowniez nie rozumiem dlaczego ci sie to kojarzy z walentynkami. przy tej piosence bede raczej neutralny, bo ani mnie jakos specjalnie nie porwala, ani nie zmusila do wylaczenia po 10 sekundach. albumu pewnie bym nie kupil, ale jakby lecialo gdzies w radio czy u kogos w w samochodzie to bym nie mial parcia na zmiane piosenki. 5+/10

Bardzo ładny cover Destiny Child, co Beyonce była w oryginale dobrą suką ładną dziewczyną w teledysku :v. Ładnie też wpleciony stary Timberlake. Obie piosenki lubię w oryginale, koncept tego coveru też bardzo mi się podoba plus brzdękanie w tle ładnie współgra. 7+/10

ostatnio hopsin wkrecil mi sie bardzo mocno, w szczegolnosci ten kawalek. duzo celnych linijek, chociaz nawiazanie do zmierzchu srednio mnie przekonuje :v . podoba mi sie rowniez przejscie z wkurwionego hopsina, gdy krzyczy fuck you do spokojnego, wpadajacego w ucho refrenu. 9/10.

Tekscik taki wannabe poetycki, wokalistka ma zbyt cukierkowy wokal, nie lubię takich. Podkład utrzymany w konwencji wonderland też średnio mnie przekonuje. 3/10 bo nie jest aż tak bardzo nieznośne, że nie dałem rady przesłuchać.