Jak słuchałem pierwszej części, to się trochę zawiodłem. Myślałem, że słabo jak na coś co trwa tyle czasu. I tutaj pewnie 90% osób wystawiłoby swoja ocenę, ale dotrwałem dzielnie do części drugiej i utwór się trochę rozkręcił. Mimo, że w sumie cały czas jest dosyć monotonny to po paru minutach się zaczyna się czuć nastrój. Właściwie przesłucham jeszcze raz i sprawdzę czy na początku faktycznie jest słabszy, czy po prostu po słuchaniu dubstepu nie mogłem się wbić w klimat. Ale ogólnie utwór fajny, chociaż i tak uważam, że nie porywa. To raczej coś co puściłbym do jakiegoś palenia jako kawałek, który będzie leciał w tle i podkręcał nastrój niż coś co słuchałbym w pełnym skupieniu w stanie upojenia jakimś psychodelikiem. :-)
Chciałem wrzucić wcześniej jakiś dubstep, ale myślę, że szkoda psuć górnolotnej muzyki. Chciałem też w temacie wrzucić całą serię QMS Z płyty Happy Trials, ale nie chce mi się szukać, dlatego zarzucę czymś równie ambitnym, moim zdaniem, a łatwiej dostępnym:
[y]tGBOGVS3P-8[/y]
W sumie też fajnie by było, gdyby ktoś ocenił to ambitniej niż "5/10 ujdzie" czy coś takiego. Właściwie to w zasadach tego tematu powinno być wspomniane, żeby ludzie porywali się na głębszą krytykę.
edit@
W sumie po ponownym przesłuchaniu pierwszej części, wychodzę z założenia, że to dubstep sprawił, że z początku utwór mnie tak nie zainteresował. ;p
Zakładki