przez minute ok, potem zasypiam
Wersja do druku
przez minute ok, potem zasypiam
Nie wiem, nie znam się, nie słucham. Metal to jeden z niewielu gatunków, których praktycznie nie tykam. Słyszałem tylko opinie, że Megadeth to dobry zespół i to opinie ludzi, którzy słuchają metalu i znają się na nim, więc liczę, że jest dobry. : P
Po za tym ta piosenka mi nie podchodzi. Jak metal to już silniejszy. Jakiś "szatański" wokal, męcząca gitara. Nie wiem czemu, ale taka piosenka usypia mnie bardziej niż jakaś ballada rockowa. Coś jak odkurzacz. Hałasuje tak, że aż chce się spać. Może pod względem technicznym utwór jest OK, ale dla mnie obiektywnego odbiorcy, który nie zna się na technicznych zagadkach muzyki, nie wyróżnia się ten kawałek niczym, co sprawiłoby, iż powiedziałbym "O, to dobre". I nie chodzi tu o to, że nie słucham danego gatunku, ale o to, że utwór potrafi zainteresować, nawet kogoś kto owego gatunku nie słucha. A ten widocznie nie umi. :P Po prostu brzmi jak metal. : D
Ja dam jeszcze jeden kawałek zespołu, którego ostatnio namiętnie słucham, no może nie namiętnie, ale na Laście ma ostatnio najwięcej odsłuchań. : )
@Delek
Ja tam nie mówię, że "Lucky man" jest dobry, ale wiesz, ten sentyment gdy słuchał tego Twój tata. : P
Osobiście dla mnie też smętne. Mają lepsze, jak ten teraz. Genialne naśladowanie dźwięków czołgu.
No! Tank jest już sporo lepszy :D Mój ojciec też słuchał Lucky Mana i też uważa go za jeden z najlepszych utworów tego zespołu. Ja nie mogę zrozumieć jego geniuszu ;) Praktycznie wszystkie utwory ELP są wyjątkowe, nikt więcej nie tworzył czegoś tak wspaniałego. Te charakterystyczne partie na organach, wyśmienity bas, niesamowita perkusja do tego ten wokal <3 A lucky man... utwór jak utwór.
Za Tanka 9+/10
Genialne, hipnotyzujące i w ogóle. Trzech muzyków, którzy niszczą kosmos zebrało się w grupę i gra świetną muzykę. Wielki plus też za długość utworu. Nie wiem czemu, ale lubię długie kawałki. Ogółem jest super. Na prawdę ostatnio ten zespół bardzo mi podchodzi.
Przy takich piosenkach każdy z nas jest hipisem : P
W sumie to spodziewalem sie czegos nieco lepszego jakos. 6+/10
[y]yDk-PGRMMw4[/y]
(0-3:00 okolo, pozniej jest inna piosenka)
fajne, musze cos posluchac ich, bo szczerze mowiac cos mi sie obilo o uszy ale nigdy nie sprawdzalem ich
7/10
2up:
Masakra. : P
Pierwsza część utworu przebiegała dosyć monotonnie. Bez rewelacji, ale porządnie. Nie wiem czy tylko ja słyszę tak lekki orientalny klimat. Druga część jest znacznie lepsza. Dźwięk fletu jest swoistym ukojeniem w tych psychodelicznych dźwiękach i stanowi wspaniały kontrast, dla reszty instrumentów. Tak, kontrast to słowo, które nadaje temu utworowi sens. Tak się składa, że chyba ze wszystkich osób w tym temacie Ty i Delek wrzucacie muzykę, którą chcę bliżej poznać i jest zajebista. Tak było z Emerson Lake & Palmer od Delka, i West coast experimental pop art experimental band, które Ty wrzucałeś. Po przesłuchaniu tego, dochodzę do wniosku, że to kolejna grupa, którą chyba bliżej się zainteresuję.
Aha. "Era wodnika" to kicz, przyznam, ale cholernie mi się podoba. Tak już bywa. ; p
up
edit@
Kiss, cóż ich dziwna kreacja mnie trochę od tego zespołu odrzuca. ; D
Aczkolwiek utwór ten znam dosyć i wydaje się chwytliwi. Kojarzy mi sie z takimi "dansingami" w stylu "Człowiek z blizną". Nie wiem czemu. : P
Druga sprawa, że kojarzy mi się z dzieciństwem i dlatego go znoszę. Jednak mimo wszystko, jest tu coś co sprawia, że gdybym słyszał ten zespół pierwszy raz nie zainteresowałbym się nim. Chyba wokal. Wokal strasznie androgyniczny. Wiecie chyba co to znaczy? : P
Z resztą jak cały zespół. Ale ten riff jest fajny.
Tym razem coś co z pewnością zasługuje na najwyższe noty. Utwór, przy którym dzisiaj odpływałem do snu:
nie dosluchalem do konca, bo cos mi sie podcielo a jutube nie chce od srodka odtwarzac 0.o
ale do polowy bardzo fajne, lubie takie jamowo-psychodeliczne klimaty, rzeczywiscie mozna przy tym odplynac. jesli Ci sie to podoba, to polecilbym takie plyty jak np. quicksivler messenger service - happy trails, country joe and the fish - electric music for the mind and the body albo jefferson airplane - after bathing at the baxters - cale utrzymane w podobnym klimacie. +8/10
[y]BDkVaAieF8o[/y]
QMS też jeden z moich ulubionych zespołów, choć ten utwór jest dość przeciętny. Przede wszystkim mało słychać tych charakterystycznych solowych partii gitarowych, które tak kocham w tym zespole. 8/10
Ogólnie nie przepadam za punkiem, słucham tylko kilku zespołów, z których moim ulubionym jest zdecydowanie Dezerter, a przede wszystkim ten utwór, który jest dla mnie najlepszym punkowym utworem, jakie powstały.
Nieco idiotyczny ten teledysk, który ktoś zrobił. d;
Chyba pierwszy utwór Dezertera, jaki słyszałem w życiu. No chyba, że ktoś z moich kolegów/koleżanek puszczał na komórce, co wielce prawdopodobne. : P
Prawie nie słyszę tekstu. Trochę słabo zgrane, na mój gust. Monotonne to dosyć, jak na mój gust. Ale da się słuchać. Muzycznie nie jest złe, po za tym, że nic specjalnego i szalonego się w tym kawałku nie dzieje. Wokalista bez rewelacji, wydziera się i krzyczy, ale ma mało charyzmatyczny głoś. Trudno mu się przebić ponad gitarę i perkusję.
Skoro już w tym klimacie, to ja dodam coś od siebie. Wokal fatalny, ale i tak lubię nawet ten zespół, ale za dalsze dokonania. Ich punk rockowe próby wypadają miernie. : P
No! Joy Division wiele razy nazywany najlepiej zapowiadającym się zespołem w historii z czym się jak najbardziej zgadzam. Nie przepadam za ich punkowymi dokonaniami, wolę te bardziej progresywno-psychodeliczno rockowe. Choć ten utwór jest niczego sobie. Ogromna szkoda, że wokalista powiesił się w tak młodym wieku (21 lat). Tym, którzy są zainteresowani z jakiego powodu, polecam film Control, który pokazuje dzieje Iana Curtisa i w ogóle całego Joy Division. 8/10
Jeszcze raz...
Ogólnie nie przepadam za punkiem, słucham tylko kilku zespołów, z których moim ulubionym jest zdecydowanie Dezerter, a przede wszystkim ten utwór, który jest dla mnie najlepszym punkowym utworem, jakie powstały.
Nieco idiotyczny ten teledysk, który ktoś zrobił. d;
#Alien
http://animeotaku.animeblogger.net/w...2/coolface.jpg
Lubie dezertera, ale tej piosenki nawet nie za bardzo nie kojarzylem. Ogolnie to jest calkiem przyjemny zespol do posluchania, natomiast ich spojrzenie na swiat momentami mnie odrzuca. W tej piosence nie jest zle, mogli w koncu spiewac o anarchii ;p 6/10
[y]04tIqPVch1E[/y]
Imho lepsze niż Dezerter, ale dalej coś nie tak. Wokal też mi trochę nie pasuje. Ale gitara bardziej agresywna. Tekst trochę złożony z naiwnych rymów. Aczkolwiek jak wpada refren to chce się skakać. Ale wszystko to subiektywne odczucia. Sam słucham muzyki gorszej technicznie, ale po prostu, ją czuję. A o to chodzi w muzyce, nie o to jak wypada zespół w skali innych.
A propos gorszej muzyki wrzucę Akurat. Piosenka zabawna tematycznie. Muzycznie odrobinę wpisuje się w to co było dotychczasz. : D
dziwne. bardzo dziwne. od gitary, przez perkusje i dodatki az po wokal. specyficzne bardzo, tekst tez jest taki no dziwny. ale wszystko wychodzi na +. wokal jest taki ze nie wiem czy go lubie czy nienawidze, z jednej strony irytujacy a z drugiej w miare.
8-/10
[y]2PlKbYGGVPQ[/y]
EPIC
Piosenke znam, mam w winampie i ogolnie mi sie podoba. Moge smialo dac 8+/10.
[y]KiflkK44HVc[/y]