Tak rózne tonacje dobrze rozumiesz, ale (szczególnie na początku) nie jest to takie łatwe jak się wydaje, przynajmniej dla mnie nie było. Wyobraź sobie, że grasz skalę dorycką na 10 progu w a-moll, a bodajże w c grasz ją na 1 progu.
Z powtarzalnością improwizacji ma problem każdy, kto nie ma ręka w górę! pozostaje grać, grać, grać, próbować cały czas nowych rzeczy (ogrywanie różnymi ćwiczeniami, przechodzenie z jednej skali do drugiej wzdłuż gryfu, na ukos itd.)
Twoja improwizacja na pewno jest powtarzalna też przez to, że ogrywasz tylko eolską. W ogóle trudno mi sobie to wyobrazić XDXD
Zasada jest taka:
Przyjmijmy za przykład a-moll, żeby było najłatwiej.
a-moll eolską gramy w 5 pozycji (od a).
Kolejne gamy gramy od kolejnych dźwięków gamy eolskiej:
eolska- 0 , lokrycka -2 , jońska 3, dorycka 4, frygijska 5, lidyjska 6 , miksolidyjska7
czyli jeżeli gama eolska ma dźwięki a, h, c, d, e, f, g....
obrazowo lokrycka od h (7 próg - 2 dźwięk naturalnej eolskiej), jońska od c (8 próg) - jest tak też, dlatego, że jońska jest gamą durową, a pokrewna gama durowa do a-moll to C-Dur
@@
a na moje pytanie nikt mi nie odpowie: (?