Wersja do druku
e na najlepiej to się uczyć gry na basie, nie trzeba żadnych nauczycieli, szukasz tabów ulubionych piosenek na necie, 15 minut i obcykana.
A jak się znudzi to ja na przykład siedzę i wymyślam swoje jakieś riffki, które potem prezentuję kumplom z zespołu, albo układam słowa i mam prezent - piosenkę, dajmy na to, dla dziadka na 70 urodziny :d
Chcąc zarwać laskę wyjebiesz riffa na basie czy na elektryku zwykłym? No widzisz czysty powód dlaczego większość nie bierze basu ; dddCytuj:
Raziel napisał
#down
nie mówiłem, że każdy ; dd
hah, no jak ktoś uczy się grać na gitarze, żeby wyrywać laski to fakt, najlepiej elektryk :D ale ja po prostu lubię dźwięk basu ; dd
nie wiążę z nim żadnych planów matrymonialnych...
e tam.
http://www.youtube.com/watch?v=lffh968FDJw
jakbym był laską to bym na to poleciał.
od paru tygodni gram na gitarze , troche u kolegi na elektryku, głównie jakieś metalowe typu kat albo burzum, ale mam też swoją akustyczną na której dopiero zaczynam grac
kupiłem sobie struny , ładnie brzmiące ale masakrycznie bolą palce
mam zajawkę ostatnio na akustyka, nauczyłem się domu wschodzącego słońca i jestem z siebie w chuj dumny
doradzcie mi prosze jakieś podobne kawałki na początek, które mógłbym sobie pocwiczyc, tylko żeby się je grało klasycznie, jak dom wschodzącego słońca , a nie nawalanie w struny po całości bo mi to z deka nie wychodzi
#up
Eric Clapton - Tears in heaven
Metallica - Nothing else mathers
;p
Nothing else matters to nawet ja umiem zagrać na akustyku; to znak, że każdy może się nauczyć :PCytuj:
Acepiorundece napisał
Nie polecałbym początkującemu tears in heaven :DCytuj:
Acepiorundece napisał
Myślę, że jednak akustyk by się lepiej sprawdził :)Cytuj:
Raziel napisał
Ojj znaczy, ta miękkość dobrych gitar naprawdę robi swoje. Ja miałem sounderam klasyka i twardziej mi się grało niż na ibanezie elektrycznym (chociaż tu już struny ofc metalowe były). Ale to prawda, złej baletnicy przeszkadza coś tam (nigdy tego nie pamiętam :D).Cytuj:
Nagiler napisał
Też się uczyłem sam i również na gitarze za 150 zł i to naprawdę nie przeszkadza. Musisz mieć chęci i motywację, wtedy na pewno Ci się uda. Graj! Powodzenia :DCytuj:
Yumer napisał
proboje grac akordy barowe, ale za dobrze mi nie idzie (zwlaszcza F). mam akustyka, podobnie jak moj kolega, ktory powiedzial ze tez mial z tym z problem i zalozyl w tym celu struny od klasyka. wiecie sa bardziej miekkie i podobo to mu pomoglo w opanowaniu tych chwytow. czy to dobry pomysl? ktos z was moze cos takiego praktykowal? czy po zalozeniu tych nylonowych strun, dzwiek nie bedzie zbytnio 'zdeformowany'?
Bedzie inny bardziej cichy i troche delikatniejszy w brzmieniu, ale na pewno nie zdeformowany.
Ja bym nigdy nie polecial na pilichowskiego, chyba, ze nie mialbym uszu ; o
a jak myslisz, czy taka zmiana mi pomoze? duzo latwiej sie dociska nylonowki?
Na pewno wymagaja mniej sily niz stalowe struny, a czy Ci pomoze ? no coz jesli to tylko i wylacznie problem sily w lapie, a nie techniki, to jest szansa, ze pomoze.
coś w podobie ale i tak za trudne
metallica jest spoko na początku ale potem nie ogarniam
coś łatwiejszego prosze
Podpisuję się pod panem up. Może ktoś dałby listę jakiś łatwych kawałków dla początkujących? Ja na razie umiem zagrać jedynie Bard's Song Blind Guardiana, lecz nie z tabulatury acz ze słuchu, dlatego, że jest to raczej na dwie gitary i tabulatura jest nazbyt skomplikowana do przerobienia na jedną gitarę : -(Cytuj:
marballek napisał
@down:
Dzięki wielkie :D
<znaki1000>Cytuj:
chords.pl napisał