Lepiej zeby gral na praworecznej wiecej czasu zejdzie mu na przyzwyczajenie sie do trzymania instrumentu w nienaturalny dla niego sposob niz to warto, ale jak lubicie wywalac kase w bloto.
Samick robi dosc fajne i tanie gitary, w ktorych nie musisz placic tony siana za marke
http://allegro.pl/gitara-elektryczna...310844105.html
Jeden z moich uczniow ma cos takiego i da sie z tym zyc, po zablokowaniu mostka.
http://allegro.pl/gitara-elektryczna...316157669.html
To jest dosc ciekawa oferta, co prawda wyposazona w mostek FR, ale zawsze mozna go zablokowac, albo powoli uczyc sie z niego korzystac, bo tremolo to jednak swietna sprawa, pozatym podejrzewam, ze to wioslo pojdzie za o wiele wiecej
http://allegro.pl/gitara-elektryczna...305809370.html
Jak tak sobie mysle, to z tych gitar kupilbym samicka.
Ale najlepiej bedzie jak kumpel dozbiera ze 3 stowki i kupi sobie porzadne leworeczne wioslo.
czy ta gitara jest dobrea? naucze sie na niej grac?
Zawsze mnie ciekawi jedna sprawa, co rozumiecie przez termin "naucze sie grac" ? Nie wiem, skoro nawet giganci muzyki sami twierdza, ze oni sie caly czas ucza.
Tak czy siak wracajac do pytania, jesli ktos jest bardzo uparty i lubi bol, to podstawy grania zlapie na wszystkim, wyrobi sobie przy tym milion zlych nawykow ze wzgledu na instrument niskiej klasy, ale cos tam bedzie brzdakal inna sprawa, ze nie jestem w stanie zliczyc ilosci osob, ktore znam i ktore zrazily sie do gry na gitarze przez pomysl nauczenia sie grania na tanim niewygodnym instrumencie. Jak juz cos robic, to robic to dobrze i konkretnie, co tez wiaze sie z wydatkami na sprzet.
Zakładki