Wersja do druku
Nawinąłem je równiutko, ale pewnie gdzieś za dużo razy zginałem i się "wyrobiła".
Pękła dokładnie po skręcie kluczem w lewo, przy (lol xD) kluczu :D
Następnym razem postaram się nawinać za 1-szym razem, żeby nie zginać niepotrzebnie
@edit
Jakie dokladnie te GHS'y?Cytuj:
Pajlok napisał
ożeszty, ja to gram młotkiem na swojej gitarze (w sumie dla jaj, ale często gram czymś, co do grania przystosowane nie jest xd) i struny nie pękły jeszcze od 5 miesięcy ;p takie dobre struny, czy młotek za słaby?Cytuj:
Sargeras napisał
na basie gram czasem kostką (bardzo rzadko, już wolę młotkiem) 3mm, ale moim zdaniem kostki w ogóle nie są stworzone dla basówek.
!$ dół
nie żartuję, jasne, że nie zawsze, ale zdarzało się i nigdy nawet się struny nie zająknęły.. no wiadomo, że nie napierdalam tym młotkiem na oślep, żeby nie uszkodzić gitary : P
Nawet nie żartuj chłopie, że walisz młotkiem po strunach :/
@up
Cóż, każdy gra czym mu wygodnie (młotek to absurd). Wielu basistów gra kostką.
Ja czasami szuram śrubokrętem po strunach- czy coś ze mną nie tak...?
Według mnie to nie sposób a efekt powinien się liczyć...
Wajchą też można, wykręcić i sunąć - fajny efekt
ja propsuje smyczek 3:50
http://www.youtube.com/watch?v=HkqdU3QLEFc
Nie, nie sa najlepsze. Znaczy sie jesli lubisz miekkie brzmienie i praktycznie zero ataku, to takie sa najlepsze. Ja osobiscie nie cierpie jak mi sie kostka ugina na strunach. Dla mnie 0.9 to jest straszna patologia, a co dopiero 0,5. No ale ja gram dosc agresywnie.Cytuj:
2mm? To przecież cegła jest straszna. Ja mam 1,2mm i tym mi się nie najlepiej gra. Najlepsze są poniżej 0,5mm.
Rzecz gustu, dla mnie najwygodniejsze sa "cegly"Cytuj:
wydaje mi sie ze ta ciensza jest wygodniejsza.
No ja gram dokladnie na takich samych i mimo tego, ze w trakcie grania najczesciej korzystam z kostkowania hybrydowego i bardzo czesto przelaczam sie pomiedzy gra kostka, a gra samymi palcami, to jakos nie odczulem zeby ta kostka wyslizgiwala mi sie z dloni, moze zbyt lekko trzymasz, nie wiem, albo byc moze jest to kolejna rzecz gustu i w sumie nie wiem czego.Cytuj:
tez polecam, sam gram na 2mm dunlopa, niestety kupilem takie
Od kiedy stlukl mi sie szklany slide, to czasami uzywam srubokreta zamiast slide'u Raz na jamie probowalem wziac butelke ze stolu, ale to sie skonczylo tragicznie.Cytuj:
Ja czasami szuram śrubokrętem po strunach- czy coś ze mną nie tak...?
Według mnie to nie sposób a efekt powinien się liczyć
prawdopodobnie wlasnie za lekko trzymam, ale jak chwyce mocniej to szarpie struny, nie mam w ogole wyczucia, ale po potraktowaniu kostki ta gabka jest juz calkiem ok
miałem teCytuj:
Sargeras napisał
http://guitarcenter.pl/catalog/gitar...mers-gbxl-9-42
teraz kupuję te
http://guitarcenter.pl/catalog/gitar...mers-gbl-10-46
Te 9-42 polecił mi ktoś z torga.
To w takim razie dziś przejdę do sklepu i zobaczę czy są GHS 10-46.
Jak będą to biorę. jak nie to jakieś inne obczaję.
ja moge powiedzieć, że z własnego doświadczenia:
Cleartone vs Elixir
w mojej gitarze wygrywa Elixir, są bardziej neutralne. Cleartony jak sama nazwa wskazuje podbijają nieco tony. W mojej gitarze to sie nie sprawdza bo i tak już sama konstrukcja dość mocno daje po uszach <lipa + klon wzorzysty + palisander>
a i kiedyś pan w sklepie mi polecił Blue Steele bo "one maja ciemne brzmienie" oczywiscie założyłem i gówno podbiło jeszcze bardziej. Ernie Balle dają też rade ale są mało żywotne. Tydzień-dwa i makaron.
myślałem, że tele USA od Fendera wymiatają aż tu nagle natknąłem się na coś takiego:
http://www.youtube.com/watch#!v=-Tag...eature=related
Squier JV made in Japan z lat 80' z tego co wyczytalem na wiki.
Cóż za pełnia dźwięku...
Dziwny typ, tez korzystalem z Blue steeli przez spory okres czasu i z tego co pamietam na pudelku z tylu wyraznie pisalo bright... ;pCytuj:
kiedyś pan w sklepie mi polecił Blue Steele bo "one maja ciemne brzmienie"
http://www.allegro.pl/item1028725164...ry_gratis.html
Takie coś nada się w ogóle na początek?
znacie jakieś gitarki 7strunowe poniżej 1000 zł ?
Schecter omen 7 z tego co wiem 700 kosztuje. A coś innego ?
Washburn jakiś też jest 7strunowy ale tylko w USA produkowany i sprzedawany, nie wiem jak by to było z importem.
Jak chcesz się od razu zniechęcić - polecam.Cytuj:
Jaanek napisał
Serio?
Takiego gówna nigdy nawet nie oglądaj. Gitara za 100 zł to nie gitara, tylko chińska zabawka w dodatku niebezpieczna (możesz sobie np. palce na nierównych progach poprzecinać). Najlepiej szukaj używek typu T.Burton, bądź dozbieraj jeszcze z 300 i wtedy coś kupuj.