Wersja do druku
Mam ostatnio straszna banie, jestem leworeczny i tak lazi za mna zeby kupic jakiegos tanszego praworecznego squire'a czy innego Vintage strato i przelozyc struny tak samo jak Hendrix, mam calkiem ok lp i z takim stratem moglaby byc niezla zabawa ;d Wlasciwie to mam na to wieksza faze niz na tele, taki strat wyglada epicko imo
Musialem sie z kims tym podzielic :d
Chcesz byc moim gitarowym godem? Przeloz struny w les paulu. Wtedy szybko Ci sie ta zajawka odechce :DCytuj:
Aboroth napisał
A jak myslisz, z jakiego powodu wybralem strato ? Nie liczac, ze mam calkiem ok LP...
Aj tam. Po co wydawać jakieś 500-700zł na zabawy, skoro już masz dobrą gitarę? Lepiej już sprzedać lp, dołożyć tą kase i se jakiegoś strata kupić dobrego. Moim osobistym zdaniem taki "odwrócony" wygląda gorzej niż normalnie.Cytuj:
Aboroth napisał
Btw. dostane pojedyncza strunę do klasyka, czy trzeba wybulić na cały komplet?
up@
Raczej lepiej oraz łatwiej jest kupić cały komplet.
Ta jedna z innego kompletu może mieć trochę inne brzmienie niż reszta.
Poza tym, sam chciałbym mieć takiego Squiera stratocastera, ale mam jakiegoś lipnego Careera za 490 zł. W sumie nie jest zły ale Squiery to najlepsze kopie fendera.
W sumie to Squier jest wykupiony przez fendera co nie?
PS. cieszmy się i radujmy, codziennie patrze sobie różne gitary, najczęściej ESP 300+ różne explorery flying V, ale coś zaczęło ciągnąć mnie właśnie do Strato, a że mam jednego to super :D
Czarno biały, klonowy gryf i podstrunnica he he :D ^^
Sprawa jest taka, ze nie chce rozstawac sie z LP ktore wciaz bedzie moim glownym instrumentem, a jest jeszcze kwestia, ze jakbym mial zmienic LP na jakis inny powazniejszy instrument, to bylaby to prawdopodobnie albo lutnicza kopia PRSa, albo Telecaster.
Squier to taka fanaberia, ktora ma byc ciekawa odskocznia np na jamach. Kwestie wygladu zostawiam, bo to juz sprawa gust. Jedyne z czym sie zgodze, ze prawdopodobnie bedzie srednio wygodne rozwiazanie.
Nawet jesli sprzedawaliby struny osobny, to moim zdaniem nie warto, bo tracisz tylko na brzmieniu. Nowa swiezo brzmiaca struna, bedzie bardzo kontrastowac z reszta starych strun, pozatym rozne zestawy po prostu roznia brzmia. Struny az tak drogie nie sa zeby na nich oszczedzac.
Jest tu troche prawdy, ale i tyle samo falszu.Cytuj:
Poza tym, sam chciałbym mieć takiego Squiera stratocastera, ale mam jakiegoś lipnego Careera za 490 zł. W sumie nie jest zły ale Squiery to najlepsze kopie fendera.
W sumie to Squier jest wykupiony przez fendera co nie?
Squier nalezy do fendera, podobnie jak Epiphone do Gibsona, sa to w wiekszosci przypadkow bardzo tanie gitary, ktore niestety brzmia jak brzmia. Czasem trafi sie fajnie brzmiacy Squier, ale to niestety rzadkosc (miedzy innymi dlatego wacham sie ze swoim pomyslem).
Na pewno ciekawsze gitary robi chociazby taki Richwood (nie wiem jak jest dokladnie z Vintage, ale jakos nie ufam tej marce. Szczegolnie po ostatnich rewelacjach ;d)
Bullshit. Sa i kopie fendera, lepsze od fendera (przynajmniej od nizszych,wspolczesnych modeli) ;d. Z tanszych kopii wg. mnie Squier tez nie przoduje.Cytuj:
Wojteo92 napisał
@up
"Po ostatnich rewelacjach" - masz na mysli problemy Killavusa, czy co innego? ;d
Miedzy innymi. Skoro teraz caly polswiatek gitarowy traktuje Vintage jako nowe objawienie, to dosc czesto spotykam sie z ludzmi na jamach, czy chocby w glupim ognisku muzycznym, ktorzy maja dziwne problemy z nimi, no ale nie wiem jak bede mial wiecej wolnego siana, to moze zamiast squiera kupie sobie V6. Chyba, ze znajde jakiegos ok Richwooda ;p
Vintage v6 na pewno będzie lepszym wyborem niż squier, sam mam vintage'a i nie mam z nim żadnych problemów. A praworęczny stratocaster dla leworęcznej osoby wygląda świetnie! ;d
A mi sie zdawalo czy Ty nie lubisz prsow? Bo pamietam jak cos o santanie gadales :PCytuj:
Aboroth napisał
Lubie PRSy, za to nie lubie Santany i gdzies czytalem artykul, ze najczesciej zwracanym modelem PRSa jest wlasnie ten sygnowany przez Santane, ale to nie wina samych gitar, a tego, ze preferencje Santany czesto okazuja sie zbyt niewygodne dla fanboyow ;p
W sumie to caly artykul byl poswiecony ogolnie drogim gitarom i kwestii tego, czy sa warte swojej ceny i przy okazji gosc, ktory prowadzi najwiekszy sklep gitarowy w Las Vegas(afair) wspomnial o tej nieszczesnej sygnaturze.
jaka gitare polecicie dla poczatkujacego do 1200zl ?
jakis czas temu zaczalem "brzdakac", ale dalem sobie spokoj na miesiac lub wiecej, teraz znow zaczynam i jestem zdeterminowany.
ma teraz kilka pytan:
1. po jakim czasie, mniej wiecej, skora na palcach twardnieje? bo palec wskazujacy jest caly czerwony, boli jak cholera przy naciskaniu strun (2 dzien grania po 2+h)
2. czy Fernandezy to dobre gitary? Planowalem sobie kupic tak za rok, jesli mi sie nie znudzi, kupic Gibsona Flying V sprowadzanego ze stanow, uzywke jakas, ale kolega, grajacy w zespole powiedzial mi, ze Fernandezy sa lepsze od gibsonow.
i teraz pytanie:
ktora gitara jest lepsza przy podobnej cenie?
http://www.gibson.com/Files//USA/2007/DSV3WECH1_.jpg __vs__ http://imagehost.vendio.com/a/534092...40_Pic_007.jpg
gibson vs fernandes
jestem zdecydowany na ktoras z tych dwoch
Gibson flying V ALE z 2 HUMBUCKERAMI :]Cytuj:
plesio napisał
a jakies konkretniesze argumenty moze? bo zreszta i tak porownam sobie brzmienie obydwu gitar, ale chcialbym dostac jakies argumenty "za" i "przeciw"Cytuj:
Wojteo92 napisał