Ja zaczynałem od The Darkness (chociaż teraz nie trawie ich wizerunku) no i poszedłem coraz dalej. Teraz słucham metalu (power, speed, trash, black, death, doom, gothic). Po drodze byli Gunsi, Dżem, Bon Jovi i różne takie. Idę coraz dalej, coraz ostrzej. Ostatnio zaczynam Cannibal Corpse a to już jest baaardzo mocne. Ale to nie o tym temat. Co do hard rocka to polecam Velvet Revolver. Gra tam Slash, były gitarzysta Guns n' Roses. Geniusz. I jeszcze bardzo ciekawy jest zespół Devil Doll, dla miłośników ciemnych eksperymentów i muzyki z horrorów. Wokal naśladuje głosy od skrzekliwych tonów do "ryczącego starego dziada". No i jest w tym trochę symfonii.
@edit
Co do Linkinów (bo widzę że sporo ludzi tu lubi), uwielbiam stare płyty Meteora i Hybrid Theory. Minutes to midnight to wg mnie nic innego jak komercyjny pop-rock, sprzyjający MTV.
Zakładki