Temat: Hip-Hop

Z calej plyty najbardziej mi sie podobaja bity, sa poprostu mistrzowskie. Dobrze sie w tym odnalazl, ale jakos bez specjalnych fajerwerek- chociaz plyta zasluguje na szacunek.

Arab na poczatku fajnie pokazal swoj styl, kiedy poraz pierwszy pokazali go w ZywyRap. Teraz- mieszane uczucia, srednia nawijka- nawijka typowego spizganego goscia(kilku znajomych mocno upalonych brzmialo tak jak on). Chociaz Bilon sie nim jara;)

faktycznie, gdybym dostal propsy od bilona to nie wiem jak bym to odebral. przeciez ten koles ma tak mierne skille, ze props od niego moze zostac uznany za zniewage

No tak, tylko że on może mieć profity z wydanie legalu, czy tam pod patronatem hemp'gru i na jego miejscu z tego bym się cieszył.

przeciez kurwa taki argument to jest bzdet jakich malo

kumpel kiedys fajnie na niego odpowiedzial: skoro twierdzisz, ze tylko DOBRY ARTYSTA moze miec duza sprzedaz plyt i byc bardzo rozpoznawalnym, to wedlug ciebie DOBRYM ARTYSTA jest miedzy innymi bieber, katy perry i wszystkie te gwiazdy, ktore sa w tej chwili na topkach

fejm =/= skille kurwa to trzeba se wbic do glowy, prawda jest taka ze ludzie poszukuja tego co LATWE I PRZYJEMNE a nie tego co MADRE, dlatego malo kto docenia prawdziwych artystow, a kazdy skupia sie na tym co populistyczne i co wpada w ucho

Gosciu przypadl publice ( i mnie) do gustu, bo samym skillem nigdzie sie nie dojdzie trzeba miec poprostu to cos co porywa tlumy. Arab jakiegos tam skilla, moze nieszalamiajacy ale zawsze. Straszliwie nadrabia tym ze jest takim fajnym pociesznym cpunkiem, chociaz na tym wizerunku tez dlugo nie pojedzie.

Skill nijak jest wyznacznikiem tego czy ktos jest dobrym artysta, przykład z brzegu - Bilon, on w skillach jest dla mnie zerowy a widac jak mu sie teraz hajs zgadza.
W dzisiejszym swiecie trzeba umiec sie sprzedac, niestety - nie chodzi mi o to zeby poleciec w komerche tylko o to zeby zaprezentowac sie tak by ludzie cie kochali, i to jest teraz najwazniejsze w dzisiejszym biznesie (a takze w rapie). Moze w udergroundach siedza wymaxowani skillami zajebisci raperzy, ale ich problem jest taki ze nie potrafia swojej sztuki(XD) przekuc w ten sposob by trafila do odbiorcy. Bo to Artysta szuka odbiorcy a nie odbiorca artysty

taki argument bzdet jakich mało, bo każdy człowiek uważa się za mądrego to raz, a dwa, gdyby tak było to nikt by rapu nie słuchał bo co tu ma wpadać w ucho, jak typ nawija do beatu? prośba

jak dla mnie plyta kompletna, bity mistrzostwo, lirycznie rowniez, sluchalem tej plyty miliard razy i nie mam dosc, to tez jest dla mnie wyznacznik zajebistosci krazka

no jak stary. dla ciebie nie ma roznicy czy sluchasz np. bilona, ktory jakos tam sobie rapuje do bitu czy mesa/vnma ktorzy plyna po bicie ?
jasne, niektore kawalki przesluchasz i "ok", ale sa numery z fajnym, melodycznym refrenem i ciezko je potem wyrzucic z glowy

no i co z tego? niech sie uwaza, przeciez sluchacz ktory mysli chyba sam dojdzie do tego, ze gadka o tym OOO KURWA JAKI JA JESTEM ZBAKANY to nie jest zbyt ambitny temat, podobnie jak to cale pierdolenie o ulicy, a mimo to jest strasznie na topie i guwniarzeria bedzie tego sluchac, mimo ze KURWA OBIEKTYWNIE NIE JEST TO MADRE W NAJMNIEJSZYM NAWET CALU
no serio, nie ma dla ciebie roznicy miedzy sluchaniem, powiedzmy, golina a bro?

jednego rapera slucha sie latwiej, przez bity, przez glos, przez flow i przez LATWE, PROSTE I PRZYJEMNE TEMATY, drugiego slucha sie trudniej chocby dlatego, ze trzeba naprawde ruszyc glowa zeby cos zrozumiec, bo rapuje o czyms madrzejszym niz OJ RZUCILA MNIE DZIEWCZYNA

ja np nie moge sluchac laika. no kurwa, z 5x probowalem przesluchac milczmena, ale laik tak bardzo drazni moje uszy, ze po 2-3 kawalkach wylaczam.

chujowy artysta jest odrazu odrzucany

przyklad mandaryny