Temat: Hip-Hop

No okej, ale jak już to podaj konkretne argumenty, przykładowo skoro twierdzisz, że jest jakiś "uliczny" rap na poziomie w tym całym śmiesznym mainstreamie, bo może ja czegoś nie wiem, tylko nie pisz kwestia gustu plox(no tak, każdy kto się jara konusami i innym gównem to gimbus bez wyjątków), a co Palucha no to jest prosty, ale co się dziwić jest z PeDoEn z kreskooOoom i nie robi jakiegoś super hajt rapu, po prostu wpada w ucho, nadawał by się do mtv, bez kitu, a awarant jak awarant, zara zmienie sobie na smarka to pewnie będzie znaczyć, że się jaram.

Jako jeden z pierwszych wyłamał się od schematu bit rapowy musi być ekchm... rapowy?

2008 rok:


a później ciągnąc dalej Nowy Trueschool na Bezgranicznym, który niósł później za sobą cała Syntetyczną Mafię (<bezgranicznie oddany), a teraz Niebo.

Dalej, jarańsko takimi kawałkami jak:


Technicznie Paluch leży, ale tak jak praktycznie cały uliczny rap, więc ciężko uznawać to za wyznacznik. Definitywnie jednak się wyróżnia na tle innych ulicznych raperów, ma coś ciekawego do powiedzenia, a nie tylko historie z ulicy (paradoksalnie, chyba nie tylko o to chodzi w ulicznym rapie, ale to takie moje zdanie), więc merytorycznie jest na wyższym levelu. Dodatkowo prywatnie jest bardzo w porządku kolesiem, przynajmniej takie wywarł na mnie wrażenie. Trochę monotonnie klepie tekst po bicie, ale ma to swój urok. Nie twierdzę, że jest to uber-ambitny rap, ale nie twierdzę też, że tylko taki rap powinien być, więc wszystko jest na swoim miejscu.

Po Hukosie wszyscy jada na FB jak po psie :/ szkoda bo na chwile aktualna u mnie Hukos > Pih

Tu się nie zgodzę. Hukos nie wydał jeszcze nic, co mogłoby stanąć chociaż koło Kwiatów Zła, IMO.

Nie sądziłem, że wrzucasz palucha do szuflady stricte ulicznego rapu, myślałem, że chodziło o dwa inne tematy :c, no tu masz racje, zawsze porównując go do kokotów jlb to wypada dobrze nawet.


@Hukos top flow w polsce zara po mesie, potwierdzone info.

Hmm, możliwe, że tak, raczej moja subiektywna ocena... Nigdy nie mogłem jakoś ścierpieć PIHa i jego barwy głosu.

Kurwa na chwilę obecną to PIH jest wackiem nad kurwa wacki, no już taki gówno-rap że nikt go nie dogoni chyba że buczer. Nic za to nie mam do PIH'a za Kwiaty Zła i w dół. Dowód rzeczowy nr1 jeszcze dało się słuchać, ale dwójka to porażka. Pozatym sodówka mu uderzyła skoro nie pozwala swoim kolegom na swoje koncerty chodzić ;)

hehehe

serio nie wiem czym sie jaracie w tym dissie bialasa, a to powtrzajace sie dziwko na koncu to szczyt idiotyzmu

Hmm Kali "Gdy zgaśnie słońce" postawiłbym obok albo i ponad Lukasyno, ale może myślę jak gimb.

Mówię że aktualnie u mnie Hukos > Pih bo knajpa upadłych morderców od Hukosa według mnie bije na głowe obydwa dowody rzeczowe... dopiero jesli chodzi o knajpa vs kwiaty zła to tu na strone piha.

preorder z 22 na 23 wrzesnia
apropo



kto nie lubi pomidorówki jest gimbusem, chuja wie o zupach i jest idiotą.