Myśląc głębiej według mnie po prostu B.R.O może się bać - na prawdę. Pomyślmy, Raca też jest popularny, zaliczał gościnne u czołówki, stać go na wiele. Nie bronie żadnego z nich, ale po prostu nie oszukujmy się, każdy z nas wie jak działa psychika. Po prostu teksty: "Nie przesłucham/To pierwszy i ostatni diss z mojej strony". On dobrze wie, że to może mu zaszkodzić i się tego trzyma. Głupotą jednak jest bezpieczne odpowiadanie Plejerowi - który nie ma fejmu, ani skillsów, a olewanie gracza z pewnym statusem już i osiągnięciami. Wygodne tłumaczenie - powie, że to olewa bo robi płytę, a fani się ucieszą i powiedzą: "Bo BRO nie jest taki, on nagrywa płytę i nie ma czasu". Najlepsze jest jak piszą - Raca nagrywa dla promocji - po prostu ten tekst dupę urywa. Raca nie lubi blondyna bo jest medialnym gnojem, który wozi się jakby był chrześniakiem Hirka Wrony. Beef beefem wiadomo, no każdy ma własne zdanie, swoją rację. Ja uważam, że obydwoje źle robią, zwłaszcza, że jak zwykle B.R.O coś zaczyna, a potem tego nie kończy. Pisze, że pokazał wiele w poprzednich dissach, tylko tak na prawdę na jednej odpowiedzi się kończyło. Myślę, że w końcu odpowie. A bym zapomniał - Race i wielu innych zresztą boli, że najbardziej promowanym, uważanym za wschodzącą gwiazdę polskiego rapu typem jest BRO - człowiek który nagrywał disco dance na auto tune. Wiadomo, kto co lubi, nie uważam tego za dobry argument, jednak sam sobie waży piwo. No kurwa, to tak jak być puszczalską małolatą i płakać, że wszyscy wołają mnie "kurwa". Tyle ode mnie. Za chwilkę już wtorek i po oblewanym poniedziałku.
Zakładki