Woooo, Huczu wydał taką płytę, totalny rozpierdol, nie uwierzę dopóki nie zobaczę jej na półce. Wszystkie bity genialne, głos, barwa, flow, miazga.
Wciąż jestem psychofanem Mroka, więc "Bajki robotów" dla mnie nadal numerem jeden, zwłaszcza że wczoraj przez pół nocy jarałem się jednym kawałkiem Mroka, znowu. Ale dzisiaj nieprzespana noc czeka mnie z Huczem, tak coś czuję. Genialna płyta, na pewno będę z dumą ją prezentował na mojej półce.
@EDIT:
Pih przesłuchany, może i dobra płyta, ale nie kupię, wolę Piha z "Boisz się alarmów" i takiego go chcę zapamiętać.
Fugol przesłuchany, mega płyta, może gdyby nie wyszła równolegle do Hucza, to bym się w nią bardziej wgłębił, ale polecam.
+ polecam:
Zakładki