Temat: Hip-Hop

Dokładnie.

A nie "opierdol pałę starej", pff, stfu.

Nowy też.

Jak mnie to wkurwia i boli, że Słoń nagrał jakieś słabe 'love forever' i teraz jest moda na to. Nosz kurwa. Ale pamiętajcie, że są też normalni fani Słonia, co nie jarają się tylko jednym kawałkiem. Co do tego, który raper jest lepszy... Tremere, czy jak Ci tam, nie kłóć się za dużo, bo Ruces z tego co widzę zna się na rapie lepiej od Ciebie.
W sumie dla mnie, to stary Tede > Słoń, 'nowy' Tede < Słoń. ALE bez spin, ja to tak sobie rozkminiam już od jakiegoś czasu, w sumie musiałbym przesłuchać te nowsze płyty Tedego, ale jakoś mnie nie ciągnie do jego rapu niestety.


@Zaro: Ok, w tym roku na pewno przesłucham ; d. Chociaż, Note2 przesłuchałem i dobra płytka ; d. I cztery wersy o typowych polaczkach mnie rozjebały ; d.

3 korony to kwintesencja stylu tak jak teraz jak i kiedyś jacek jest dla mnie w pierwszej polskiej trójce gdzie chada jest zwykłym pajacem i nie widzę go nawet w pierwszej 20. nie odzywałbym się już na jego miejscu.

Lubię go do tego wyrwał bit od Creona i nawija całkiem kozacko.


Starsza produkcja, też kozacka.


A to już z mixtape'u, z których znany jest Kisiel.

@Kaju
no raczej, wiadomo, ze Jacek pierwsza trojka z polskich rapsow

Kaju i Ruces - dwie osoby, ktore w tym calym flejmie pisza porządnie. Słoń? nigga please, jak juz chyba kiedys pisalem; wysluchalem ofc Love Forever, mowie - o, przeslucham sobie inny kawalek, w koncu zaden raper nie konczy sie na jednym kawalku - po uslyszeniu "nie jestem typem, ktory mowi do swini kotku, kopne cie tak mocno w pizde, ze az but zostanie w srodku" dalem sobie spokoj.

a gimby jaraja sie Sloniem i Ostrym, ale oczywiscie najbardziej Magikiem aka Dobra ziomek, ja lece

To dużo osób wczoraj zaczęło słuchać rapu i dużo osób ma chuja w uszach. Kurwa, z choinki się urwałeś z tym tekstem?

@down
Jeszcze mu powiedz, kto to jest Trzyha, bo może mieć problem.

słucham rapsów od wczoraj i od trzyhy. kim jest słoń? dla mnie nieznaczącym anonimem. chada bez piha i O Nas, Dla Was jest asluchalny i wręcz śmieszny. Step Records nie dla mnie