Znowu wbijam się do studia z kolejnym asem w rękawie
I zapełniam puste kartki aby nie zapaść w niepamięć
Udowadniam, że każdemu wyzwaniu można sprostać
I jestem żywym dowodem, że jeśli się chce to można
Gdy chwytam za mikrofon wkładam w niego kawałki prawdy
Żebyś mógł powiedzieć, ile tak naprawdę jestem warty
Jestem pierwszy na liście, rozpoczynam rap-maraton
A jeśli w to nie wierzysz to nagram track pod Twoją chatą
Dużo ćwiczę, wiedz, że nie byłem mistrzem od razu
To prawdziwy rap z serca, a nie przyśpiewka "Chłop z Mazur"
Pokazuję Wam to , z czego mnie najbardziej znacie
Pokazuję Wam ,że hip-hop to mój najlepszy przyjaciel
Ile razy tak było, że sam na sobie się zawiodłem
Przemyślałem sobie wszystko i znowu usiadłem w siodle
O tym co myślę i co czuję , chłopak, zawsze mówię jasno
Pomysłów mam bez końca , nie igraj z moją wyobraźnią
Jeśli będziesz potrzebował, to zawsze przyjdę z pomocą
Przyjdę nawet wtedy, gdy nowe problemy się narodzą
Może być tak , że jeszcze nie wiesz z kim masz doczynienia
Mówi do Ciebie ten, który chciałby jeszcze wiele pozmieniać
Mówi do Ciebie ten, który wierzy we własne zdolności
Mówi do Ciebie ten, który czyni swoje powinności
Jeszcze nigdy tworząc tą muzykę nie czułem złości
A każdą falę smutku zalewam falą radości
Do szerszego grona ludzi teraz dotrzeć się postaram
I jebać, czy dostanę za to Nobla czy Oscara
Piszę te wersy ,aby zostać tu jak najdłużej
Hip-hopowa muza to dla mnie okno na podwórze
Ja nie jestem z tych, którzy jebią organy ścigania
Bo jestem pewien, że to do niczego nie doprowadza
Do każdego fana JP powiem "weź się ocknij!"
Zamykam dla ziomków zwrotkę, pozdrowienia z Polski!
Zakładki