/Chamillionaire\ napisał
Ok, jestem po Inwazji Porywaczy Ciał. Spodziewałem się czegoś dobrego, a dostałem coś mocno groteskowego.
Płyta miała bujać. Jeżeli się już nagrywa płytkę, w której położony ma być nacisk na brzmienie, to ma być ono perfekcyjne. Jest bardzo 'syntetycznie'. Zniekształcone g funkowe sample po prostu kalecznie brzmią. To silenie się na cholernie rytmiczny rap z Bay Area (chodzi mi hyphy), też jest bardzo nieudolne. Matheo dużo stracił w moich oczach.
Wokal jak wokal. Gurala nie słyszę pierwszy raz i teraz przyznaje, że stracił to 'coś', co sprawia, że chce mi się słuchać Nokautu, Rocka Drewnianej Małpy czy demka PDG. Jeszcze na El Polako nie było tragicznie. Płytka mi się podobała. O IPC nie mogę tego powiedzieć.
Jak uszłyszałem autotune'a w kawałku Świat Jest Nasz, to już całkowicie zwątpiłem w płytkę. Te wszystkie przekombinowane eksperymenty z głosem są gówno warte. Miało być oryginalnie i bujająco, a wyszło słabo i żałośnie.
Myślałem, że coś tam braggą podratuje Gural. Naiwny jestem, bardzo naiwny. Teksty są po prostu strasznie debilne.
Dwa kawałki z płytki mi się nawet spodobały. Jedziemy po Swoje i elektroniczny Ekwador.
- miała być rozkosz dla uszu, a jest coś męczącego
- zapętlone (i to w dodatku debilne) 'kwestie' Gurala. 'Synku, jestem w dudynku na innym levelu' hahahaha
- teksty
+ niektóre bity
+ coś tam popróbował nowego
+ Rafi i Ramona
#edit
A Matheo niech się lepiej zajmie produkcją.
Niestety musze sie z tobą zgodzić,Gural zawiódł całkowicie tekstowo,orginał kupiłem i ostatni raz kupuje płyte bez przesłuchania xd
Ironicznie "Synku jestem w budynku" jest najlepsze tekstowo(nie licząc tek kwesti o której wspomniałes)
Świat jest nasz
Idziemy po swoje
Inwazja porywaczy ciał
To chyba najlepsze wałki z płyty DGE,z początku robi wrażenie lecz z czasem przechodzi...
jednak wydaje mi sie,że solo będzie zupełnie inne i dużo lepsze niż ipc
Płyte oceniam 7/10 za to,że jednak buja.
Zakładki