Temat: Hip-Hop

Nawijam wierszem pod scieżke, raczej nie smieszne,
to moja rymów kieszeń, takie czary mary, stary,
Ekipa z torga, wiec wykrzycz: niedowiary!
Jestem biały, a nawet blady, nosze bandany
Choć nie jestem gangsta, nie te okolicznosci
Oraz miasta, nie ta rasa oraz kasa, to plny,
Nie dolary, dasz wiary?

Z góry domyślałeś się że to przegrana sprawa,
I już wiesz komu dziś będą bić brawa,
Dowiedziałeś się co to jest nokaut,
To ostra gra więc przestań szlochać,
Cała ekipa TORGu wjechała,
Takim pizdom jak ty nadzieje rozwiała,
Bo na chuj światu takie fail starty,
Dobrze wiesz że jesteś gówno warty,
Moje teksty to nie żarty,
Więc wrócisz nie z tarczą ale na tarczy,
Chyba wystarczy bo widze jak zatykasz uszy,
Mój rym nawet mury rozkruszy.

Gdy ja napierdalam, to trzesą się ściany
Cały TORG tu jest, my razem to gramy
Najwyższa półka, sto procent tego stylu
Asów w rękawach, tyle co elektronów w Czarnobylu
Czujesz ten rap? On w moich żyłach płynie
Nie bluzgaj go, bo staniesz na minie
Zawiodłeś się? To po chuj tego słuchasz?
Gram to z tymi co mają jaja, Nie pierogi w pieluchach!
Nadal jest źle? Weź kurwa zapuść włosy
To ma być zabawa, nie od Torgowiczów propsy
Nie masz pomysłu? Ej, lepiej kup go
On daje Ci po dupie, tak jak twoje lustro! (Haha)
Każdy żart obracasz w poważną sytuację
Ja obracam Cię tak, że nie wiesz kto ma rację
My dajemy na 1000 decybeli, na prawdę
Ty dajesz ze strachu swoją kredytową kartę