To była płyta, na którą czekałem jak na wakacje. Dzisiaj jak sęp czekałem aż ktoś ją wrzuci do neta (premiera była wczoraj, dzisiaj płyty tylko dla tych, co odwiedzili Supreme). W końcu ktoś wrzucił, ściągnąłem i za 15 minut już upa nie było... Miałem szczęście.
Płyta mnie ani trochę nie zawiodła. Intro olałem, bo nie mam ochoty słuchać pierdolenia. 2 track - Inkwizycja. Na ft. Lucas (koleś z Preshrunka, heavy metal). Spodziewałem się sporej ilości niepotrzebnego darcia mordy ze strony Lucasa, ale jest go niedużo, a i bez niego piosenka by wiele straciła. Niesamowicie bujający bit (typowy dla Miksera, jeden z moich ulubionych producentów).
Kawałek ASP przypadł mi średnio do gustu, ale trzyma poziom.
Track 4. Mocne Ogniwo. Był to jedyny track, który wyciekł pojedynczo. Bit Loca, który jest dość jednostajny, świetnie się komponuje ze Słoniem, który (już to wcześniej pisałem) ma trochę nudnawe flow (jak Rae).
5 Styli. Tu miałem ciary na karku. Paluch, Kaczor, Sheller, Koni i Słoń. Znowu wyjebany mikserowski bit. Wszyscy pojechali zajebiście, ale Kaczor i Paluch jednak przodowali ; ). Po Konim się jakiejś bomby nie spodziewałem. Pojechał bardzo dobrze, ale bez podniety.
8. Tyułowy kawałek, Chore Melodie. Czyj bit ? Nie zgadniecie :D. Sporo lachanych punchy ma tutaj Słoń:
Mam więcej panczy niż Rodowicz ma celulitowych fałd.
Powiedz swojej dziewcznie, żeby nie była nadęta,
z jej urodą mogłaby karmić piersią dzikie zwierzęta.
Bezdech. W tym kawałku opisuje (i to wcale nie w sposób necrowski) dusiciela-sadystę (gada w pierwszej osobie :D). Ten kawałek i Inkwizycja (no i Ssij go, ale o nim później) mi chyba najbardziej spasowały.
Ssij Go. Ten bit mi się śnił po nocach. Kolejny (drugi) kawałek stylizowany na Materialną Dziwkę Rycha (Rysiek na ft.). Między Ssij Go i Materialną Dziwką była jeszcze Dzifka Gandziora :D. To trzeba sprawdzić. Rysiek nawet ukradł linijkę od Mroza (świecisz się jak milion mooooonet hahaha).
Niektóre tracki pominięte, bo jakoś mnie za bardzo nie ruszyły.
Aha, jeżeli recenzje są tragiczne, to mogę pohamować swoje grafomańskie zapędy i was nie będę katował : ). I czy taka forma (z opisem poszczególnych tracków) jest lepsza od ogólnego opisu.
Zakładki