Temat: Metal

Rzucam. W ogóle jakiś ten temat martwy. Kiedyś zawsze ktos tu coś pisał, jakaś dyskusja trwała, ale Cro i kilku innych się jakoś ulotniło.
Coś z nowości wam podeszło? Ja generalnie nie jestem człowiek który słucha wielu nowych rzeczy, ale ostatnio wyszła nowa płytka od Death Angelów, spoko nawet, nie tak dobra jak Relentless Retribution ani tym bardziej jak stare płyty, ale też spoko.

Jak o nowościach, to cały 2013 rok; dużo do tej pory wydano albumów które mi się bardzo spodobały. Świetny rok. Poza tym odkryłem właśnie dzieki tym nowym albumom zespoly takie jak Cthonic albo Wormed. Z takich co ostatnio zwróciły uwagę to Carcass( oczywiście, lol) i Blodsgard - Monument(jakiś taki black metal). Z albumów na które czekam zdecydowanie nowy od Man Must Die, a poza tym Glorior Belli wydaje się ciekawe.
W każdym razie, zajebisty rok. Póki co tak czy siak fave roku to Living Infinite i raczej się to już nie zmieni.

Jak już wspominałem minimum 100 razy tutaj, albumem roku (metal) dla mnie jest jest nowy Dillinger. Dużo nowości jednak nie słuchałem. Jak mam nastrój na metal to przeważnie leci oldschool death (Obituary przede wszystkim) albo nu.

Nie siedzę dużo w blacku a i tak mi się bardzo spodobał album. Kolejny do listy dobrych albumów 2013 roku.
http://inquisitionbm.bandcamp.com/al...he-multiverse#
Świetny. Nawet nie znałem wcześniej tego zespołu.

periphery, vildhjarta, textures

`Nie jest to może deathcore, tylko hydrogrind xD ale sprawdź Cephalic Carnage:


Jak ma być pokminione, to koniecznie Necrophagist. Oslo, z technicznego death klasyczny Dying Fetus.

Z djentu, obowiązkowo to co wymienili Jerem i Pezet, do tego z naszych rodzimych zespołów Materia, Scylla (chociaż Materia z dużymi wpływami core a Scylla - death)oraz Gru czyli po prostu Piotrek Gruszka - rewelacyjna muzyka instrumentalna, bardzo pozytywnie działająca.


edit: w sumie jeszcze mógłbyś przesłuchać "Deconstruction" Devina Townsenda, ale to już nie jest żaden konkretny gatunek, tylko po prostu Devin.


edit2:
http://got-djent.com/ <<< zapraszam

Ja byłem na koncercie i się do nich przekonałem, a na koncert szedłem z raczej nastawieniem "meh". Ale możliwe, że to był efekt odtrutki, bo wszystkie kapele jakie przed nimi grały były core'owe. W ogóle, dziwny to był koncert, nie wiedziałem, że jest taka subkultura związana z core, połączenie punków, pedałów, hipsterów i skejtów o:Tak czy inaczej, fajnie, że i u nas ktoś robi taką muzykę i ciekaw jestem, w którą stronę będzie rozwijać się scena djentowa.

Co sądzicie o takim "czymś"?

Taki jakby post BM z wpływami trance? Ciężko to określić. Niesamowity zespół, od kilku dni słucham bez przerwy, zupełne inne podejście do blacku, innowacyjnie.

@Czerwony nick
Sprawdź inne utwory, jeden niedawno wstawiłem w oceniarce utworów. :)

Ostatnio wpadło mi w ucho.