Jerem napisał
a się myslisz spleen, u mnie właśnie każdy kupuje płyty, owszem, nie wszystkie, ale ja sam mam całą antologie acidów na półce, bo ich lubie, mam mety killem all, mam regin in blood, i pare innych płytek. i nie czuje się jak odszczepieniec, baa, u mnie to jest normalne ;d
ale raczej nie kupujesz ich dlatego, ze wygodniej Ci sluchac z CD, tylko ze wzgledu na punkt 3ci raczej (a przynajmniej nie napisales nic, co by wskazywalo, ze jest inaczej).
i nie zrozumcie mnie zle - nie uwazam, ze kupowanie oryginalow jest zle - sam mam ich sporo. z tym ze nie pamietam kiedy ktorykolwiek z nich wyjalem z pudelka, a wiekszosc kupilem mimo posiadania kopii w mp3.
BTW: CD to jest forma cyfrowa ;P
@up
kliknij linka chociaz z pkt 3. i tytuł zobacz, ogladac nie musisz - zebys wiedzial przynajmniej do czego sie odnosisz, bo teraz to troche gubisz sens mojej wypowiedzi...
@EDIT
i to, o czym piszecie, ze magia otwierania folii, ze ksiazeczka w srodku... a jak jeszcze to nie jest zwykle plastikowe pudelko tylko jakas bajerancka okladka w formie ksiazeczki... to jest wlasnie ta oprawa - roznej masci dodatki, ktore sprawiaja, ze zakup plyty jest atrakcyjniejszy niz sciagniecie jej z sieci, pomimo tego, ze i tak zaraz przerobicie ja na mp3ki, zeby wrzucic na ipoda.
Zakładki