Najlepsze zespoły to Nigthwish, Rammstein, Children of Bodom, SoaD, Metallica ;p
wystarczy na youtubie napisać 'best metal' i na bank wyskoczy parę kawałków, które się spodobają ^^
Wersja do druku
Najlepsze zespoły to Nigthwish, Rammstein, Children of Bodom, SoaD, Metallica ;p
wystarczy na youtubie napisać 'best metal' i na bank wyskoczy parę kawałków, które się spodobają ^^
Predzej Kiss, niz Aerosmith ;p. I ja osobiscie bym polaczyl glam metal z hair metalem, czyli wczesnym Bon Jovi, czy Whitesnake ;p. Takie wiesz, groteskowe pitupitu ;d;d
No BG jest o tyle inne, ze nie stylizuja sie na jakichs kurwa wojownikow metalu, tylko wychodzi na scene gosc z brzuszkiem w t-shirt'cie i jeansach i niszczy glowy :o.
Mowiac ogolnie o danym gatunku, mowisz o kapelach reprezentujacych go. To chyba logiczne ;p. Chyba, ze np. mowiac o mielonce myslisz o podrozach po Atlantyku.
+
Przedstawiliscie glowne zarzuty przeciwnikow DT. Takie wrecz juz szablonowe ;p. Coz - wokal to kwestia gustu, spleenowi nie pasuje napewno, bo jest ekstremalnie wysoki. Pietnastominutowe solowki, wirtuozeria instrumentalna i inne takie duperele, to juz w sumie kwestia tego, czego szuka sie w muzyce i czy ktos woli dobrze pobawic sie przez 3 minuty, a jak cos ma 6, to juz go nudzi, czy woli sie rozplywac nad 50-cio minutowym kawalkiem, z ktorego moznaby utworzyc w sumie cala plyte jakiegos mniej ambitnego zespolu. Zaprzeczyc nie jestescie chyba w stanie tego, ze DT ma aktualnie najlepszy technicznie sklad instrumentalistow. Petrucci to moim zdaniem najlepszy gitarzysta, ktory jeszcze zyje. Potrafi grac zarowno szybko i agresywnie, jak powoli, "zmyslowo", czy z wyraznym feelingiem. Myung robi z basem to, do czego aktualnie chyba zaden inny basista nie staralby sie dorownac. Portnoy - IMO najjasniejsza gwiazda tego zespolu. Strasznie skomplikowane melodie, wykrecone partie. Jeden z niewielu perkusistow, ktorzy potrafia zaciekawic mnie swoja gra i nie nudza mnie ich solowki. Zostal nam na koniec pan Jordan Rudess. Wprowadza sporo zabawnych elementow do ich muzyki i skleja poniekad wszystko w calosc. Nie gra typowych klawiszy jak to w metalu. Nie probuje przodowac, wie gdzie jego miejsce i wie, ze jest najlepszym klawiszowcem ever. Ot co :!Cytuj:
Dr.Mentos napisał
czyli przdestawicieli jest trzech? ; ) no i co ow glam metal wyroznia? po czym mam poznac, ze nieznany mi wczesniej zspol XYZ to glam metal? chyba nie po nazwie? : )
acz jako o ogole, co nie znaczy, ze o kazdej jednej z osobna.
eee... train of thought przesluchalem i uwazam ze jest przyzwoite ; ) nie przypominam sobie, zeby mi wokal przeszkadzal : )
jest takie przyslowie: co za duzo, to i swinia nie chce. i tak samo nie jestem w stanie zrozumiec utworow techno, ktore np. przez 6 minut maja zapetlone w kolko piec dzwiekow, jak i 15to minutowej solowki na gitare. jakbym mial dzien w dzien spaghetti po bolonsku na kazdy posilek, chocby w super wydaniu, to tez po tygodniu bym na nie patrzec nie mogl.
To jest nietypowa sprawa, bo glam (metal/rock) generalnie jest klasyfikowany bardziej ze wzgledu na wyglad niz muzyke. A muzycznie najblizej mu chyba do hard rocka. I mi na mysl przychodza tkaie zespoly jak Europe, Motley Crue, T.Rex.
@up - Ech, o systemie masz juz osobny temat, wiec oszczedz ten ;p
Może dlatego, że te zarzuty są po prostu prawdziwe? ;)Cytuj:
Przedstawiliscie glowne zarzuty przeciwnikow DT. Takie wrecz juz szablonowe ;p.
Nie chodzi o długość utwórów. Jeśli piosenka jest dobrze pomyślana może trwać naprawdę długo i nie będzie mi to przeszkadzać, gorzej jeśli utwór jest rozbudowywany do granic przesady, a nieudolność kompozycyjna jego twórców nie pozwala na zagospodarowanie czasu czymś ciekawszym niż puste instrumentalne popisy.Cytuj:
Pietnastominutowe solowki, wirtuozeria instrumentalna i inne takie duperele, to juz w sumie kwestia tego, czego szuka sie w muzyce i czy ktos woli dobrze pobawic sie przez 3 minuty, a jak cos ma 6, to juz go nudzi, czy woli sie rozplywac nad 50-cio minutowym kawalkiem, z ktorego moznaby utworzyc w sumie cala plyte jakiegos mniej ambitnego zespolu.
Może i mają, ale dla mnie osobiście nie ma to żadnego znaczenia. Muzykę trzeba mieć w głowie, nie w palcach ;)Cytuj:
Zaprzeczyc nie jestescie chyba w stanie tego, ze DT ma aktualnie najlepszy technicznie sklad instrumentalistow.
DT i kompozytorska nieudolnosc ;d ?
;ddddddddddddddd
No coz co osoba to opinia, ale troche mnie tym zniszczyles ;d
czyli ta nazwa to taka sztuka dla sztuki : )
przeciwnie niz na przyklad trip-rock, w ktorym wykonawcow tez w tej chwili mozna na palcach jednej reki drwala po wypadku z pila tarczowa policzyc, jednakze zasadnew bylo nazwanie tego stylu ze wzgledu na muzyke : )
Taki sztuczny gatuenk. Zgadzam sie, oczywiscie. - alien
ja osobiscie sadze, ze Serj potrafi spiewac, co w kilku utworach prezentuje. niemniej jednak nie da sie sluchac nic ponad te kilka utworow, bo w calej reszcie kazdy utwor jest identyczny jak pozostale: wolno i troche spiewania, przyspieszamy i troche szczekania i znow wolno i troche spiewania i znow przyspieszamy i troche szczekania.
nie sposob sie nie zgodzic ; )
byc moze panowie z DT sa po prostu tak niesamowicie przekonani o swojej genialnosci, ze uwazaja, iz solowka na gitarze rekompensuje brak wszystkiego innego. coz, sa gusta i gusciki, mnie to nudzi, acz nie twierdze, ze to beznadziejne ; )
BTW: Riverside tez ma takie wysokie mniemanie o sobie ; )
a co do dlugich utworow, to takiego np. Archive - Again moge sluchac w kolko : ) ale oni potrafia cos wiecej, niz zrecznie operowac palcami.
DT powielają do bólu utarte schematy i popisują się wyjątkowym brakiem ciekawych pomysłów. Zero jakiegokolwiek dramatyzmu, czy czegokolwiek co mogłoby mnie zaciekawić. Esencja progresywnej nudy.Cytuj:
DT i kompozytorska nieudolnosc ;d ?
;ddddddddddddddd
Szczerze powiedziawszy to dziwi mnie, że człowiek mający Hendrixa w avku i, jak mniemam, lubiący King Crimson jest fanem DT. To jakby słuchać naprzemiennie Ich Troje i Mozarta ;)
Popieram liVera. Słuchanie dwóch zupełnie różnych gatunków nie jest żadną zbrodnią [choć niektórzy tak to traktują]. Ja np. lubie oprócz metalu i rocka Polski Hip-Hop.
Cytuj:
Ich Troje i Mozart to faktycznie dwa inne rodzaje muzyki ale przecież to w niczym nie przeszkadza do słuchania ich na przemian. Ja np. po przesłuchaniu jeden muzyki rocka czy też metalu lubię sobie posłuchać czasem popu czy innych też typów.
Jeszcze jakieś ciekawe teorie utworzycie?Cytuj:
Popieram liVera. Słuchanie dwóch zupełnie różnych gatunków nie jest żadną zbrodnią [choć niektórzy tak to traktują]. Ja np. lubie oprócz metalu i rocka Polski Hip-Hop.
Myślałem, że oczywistym jest, że chodziło mi o zróżnicowanie pod względem poziomu tworzonej muzyki, nie jej przynależności gatunkowej.
Również uważam, że zamykanie się w obrębie jednego gatunku jest głupotą. Dla przykładu, ja przesłuchałem dzisiaj trzy płytki, były to:
Entombed - Left Hand Path
Moondog - Moondog
Neil Young - Harvest
Myślę, że zróżnicowanie jest widoczne ;)
no jasne, z nie jest zbrodnia : )
sa na przyklad koneserzy, ktorzy nie pogradza dobrym winem jak i dobra brandy. niemniej jednak oni zwykle nie pija w parku jaboli z gwinta, albo denaturatu.
a na marginesie, to picie jabola z gwinta jest dla mnie alegoria polskiego hip-hopu ; )
@down
no jasne, podobnie mozesz twierdzic, ze "komandos" jest perelka wsrod jaboli, co nie zmienia faktu, ze to jabol i ktos, kto sie zna na winie sie tego nie tknie.
Oj, coś mi mówi, że jesteś uprzedzony i nie do końca wiesz o czym mówisz ;)Cytuj:
a na marginesie, to picie jabola z gwinta jest dla mnie alegoria polskiego hip-hopu ; )
To nie temat na tego typu dyskusje, ale w polskim hh również można znaleźć prawdziwe perełki.
Cytuj:
a na marginesie, to picie jabola z gwinta jest dla mnie alegoria polskiego hip-hopu ; )
i nie obrażaj ,aż tak jaboli! ;d.
W sumie można słuchać wszystkiego jak leci, ale chyba wtedy nie można szczerze powiedzieć ,że ma sie wyrobiony jakiś stały gust muzyczny ;p
@down.
znaczy wiesz niby też słucham kilku gatunków muzycznych no ale są osoby których zapytasz się.
-jakiej słuchasz muzyki?
-wszystkiego.
to raczej trudno określić czy ktoś ma wyrobiony gust czy nie.
Można. Ja mam wyrobiony gust muzyczny glownie na klimaty typu hard rock, psychodelic rock, classic rock, rock and roll itp. ("oldies"). I to, ze oprocz tego slucham od czasu do czasu muzyki klasycznej, hip-hopu czy ragga nic nie zmienia ;)