Temat: Metal

Nie gustuję w top-listach Bravo, i tym samym nie w Dzieciakach z Bodom (ale super-metalowa-go-go-power-rangers nazwa na zespół).



Jeszcze nie widziałem kogoś z bardziej lamerskim poczuciem humoru, aby nawet nie zrozumieć mojej ironii. Słuchająć COB sam/a udowadniasz niski...eee, najniższy poziom.

Każdy zna jakże to mhrochną historię jeziora Bodom i harcerskiego kampingu kiedy to Miś Yogi wyjebał z krzaków i zjadł nieszczęsnych młodzieńców, przez których ten trv melodic d34th zespół się wzruszył i się nazwali mhrochnie po tej tragedii.



Nie. Ale nie możesz mówić o sobie, że słuchasz lepszej muzyki niż większość ludzi, którzy słuchają metalu twórczego i pięknego, a nie napierdalania jak najszybciej jak COB. Kiedyś jak oglądałem solówkę Alexi Laiho to myślałem, że się popłaczę. Zgwałcił tą gitarę bez litości, niedobrze mi się zrobiło, że taki piękny instrument tak molestował bez ładu i składu.



Nie, jeśli byś słuchał twórczego metalu, który wpada w ucho, posiada ciekawe lyriki i przy okazji oszałamia techniką, to byś miał szacunek wielu osób. Zespoły o których mówię to Death, Cynic, Atheist, Obituary, Nile, Furia, etc.


Ty udawadniasz, że nic nie wiesz o metalu i podniecasz się COB, starając się udowodnić komuś kto siedzi w porządnej muzie, że swoimi lalkami z czarnym lakierem na paznokciach jesteś w stanie zaimponować komuś, kto metalu słucha ponieważ innej lepszej muzyki na tym swiecie nie ma.

W sumie to SOAD podchodzą pod jakąś kategorię eksperymentalnego metalu, szczególnie na pierwszych dwóch albumach. Natomiast Serj i SOB to czysty alternatywny rock, i trzeba przyznać, że niektóre utwory są fajne, i z pewnością ich albumy pobijają wszystko co SOAD zrobili od Steal This Album. Jednak wolałbym zobaczyć ich razem na koncercie jako jeden zespół, i mogą nawet grać te lepsze utwory z Elect the Dead i SOB :P.