Cześć. W pyżocie mojej mamy jest, a raczej była automatyczna blokada centralnego po ruszeniu. Wszystko spieprzyło się po wyjęciu akumulatora na noc. Znalazłem info, że w 307 trzeba przytrzymać dłużej przycisk centralnego na kilka sekund, po czym ma pojawić się sygnał dźwiękowy i powinno śmigać. W naszym pugu po przytrzymaniu jest piknięcie, ale po ruszeniu nie zamyka się. Dodatkowo między przyciskiem centralnego i awaryjnych jest lampka, która świeci się lub nie w zależności od tego ile razy przytrzymam przycisk, co świadczy o tym, że teoretycznie włącza i wyłącza się to.

1. Nie umiem tego włączyć?
2. Zjebało się po wyjęciu aku
3. Francuz, zapomnij, że coś z tym zrobisz :(
4. Jakieś pomysły?
Okej, naprawiło się. Szantaż emocjonalny jak zwykle zadziałał.
Zakładki