Avillon napisał
Wlasnie ostatnio na targach elektrycznych w Lublinie widziałem takie latarnie i gdzies widzialem ze niektorzy deweloperzy przymierzaja sie do tego, bo i tak trzeba dac oswietlenie.
Swoja droga, elektryki w miescie jeszcze spoko, chociaz ja np to nie wiem gdzie bym kurwa ladowal na swoim osiedlu xd No ale jeszcze jeszcze. A jak radzic sobie takim samochodem na trasach? Powiedzmy ze cala polske musze przejechac, to na jednym ladowaniu ni chuja i wtedy co, postoj kilka godzin bo ladowanie?
Przeciez ladowanie w trasie trwa 15-30 minut co 250-300km (mowa o sensownych elektrykach, czyli wylaczajac jakeis gowna pokroju VW).
Teraz rozmawialismy o gniazdkach, z ktorych idzie ~2.5kW, a na trasie masz ladowarki 250kW i 350kW. W trasie trzeb sobie doliczyc z 1.5h ladowania do trasy 1000km. Dlatego dla wiekszosci users nie ma roznicy w czasie podrozy spalinowym, a elektrycznym bo jadac gdzies na wakacje trase 1000-1500km tak czy siak ludzie sie zatrzymuja co 250-300km na jakies szczanie i rozprostowanie kosci i sumaryczny czas podrozy wychodzi pewnie w granicach max 30 minut na korzysc spalinowego. Dla mnie tak jak mowilem czas jest dokladnie taki sam czy jade ICE, czy BEV, jezdze 2x w roku trasy 1000+km na urlopy.
Faktyczna roznica i problem moze byc jezeli regularnie jezdzi sie takie 'nieprzyjemne' odleglosci dla BEV'a. Np. taka trasa 380km autostrada. Spaliną sie to machnie na raz, jak sie czlowiekowi spieszy to nawet na hot-doga czy szczanie nie bedzie robil pit-stopu i to opierdoli w 3h. A BEV'em sie tak nie da bo jadac autostrada po jakichs 300km i tak bedzie sie trzeba zatrzymac, doladowac te 10-15 minut i dopiero ruszyc dalej. Tutaj juz procentowo czas bedzie gorszy niz spalinowym.
Cala Polske to np. Bielsk-Gdansk. Giulia zrobie w 4h30m, Teslą nie jechałem, ale wiem, ze kolo 5h30m by mi to zajelo - bo musialbym sie doladowac jakies 30 minut + zjechac na chwile z autostrady i na nia wrocic.
Zakładki