Jezeli chodzi o busy to w dalekiej przyszłości całkiem możliwe ze kupie caravelle jako daily car, taka limuzyna w budzie busa
Wersja do druku
Jezeli chodzi o busy to w dalekiej przyszłości całkiem możliwe ze kupie caravelle jako daily car, taka limuzyna w budzie busa
No i jakby nie patrzeć to kombi jest tańsze i lepiej wyposażone. Siedziałem trochę na allegro i a4 b8 avant można wyrwać z fajnym wyposażeniem a sedanów już nie. Podam przykład:
kombi: http://allegro.pl/audi-a4-2-0-tdi-s-...987007726.html
sedan: http://otomoto.pl/oferta/audi-a4-2-0...-ID6yg953.html
Kombi można również znaleźć rzeczywiście w oryginalnym pakiecie sline a nie jak to jest z sedanami. Piszą że sline a mało to ma wspólnego z tym pakietem.
Czemu tak jest to nie mam zielonego pojęcia. Ogólnie kombi jest 3-4 razy więcej niż sedanów jeśli chodzi o te a4
Oj panowie nie ma co przesadzać, jeżdżę kombiakiem z rozsądku, ale póki czas zamieniłbym na jakąś kupetę...w sumie to na którekolwiek auto, które mi się podoba z lepszymi osiągami i o ile taki tiburon lub TT niby są fajne...to jednak bym nie kupił ;) Co innego skyline czy mustang np. :) wiem, że wam bardziej chodzi o to, że hejtowanie typu nadwozia jest głupie, bo czuć różnicę przestrzeni - rzadko jeżdżę z kimś, ale jak już to nikt nie jest połamany i sporo bagażu wlezie, a czasem zdarza się dużo bagażu przewozić i wcale nie wory z kartoflami, w kupetę mógłbym się nie zmieścić
No zależy od silnika, ale jedyny słuszny to diesel, 1.9 albo 2.4 oczywiście (innych i tak nie ma ;d). Minimum imo to jest 20k, oczywiście za pierwsze roczniki i niekoniecznie dobrze wyposażone.
Te Alfy są bardzo poprawione względem poprzednich pod niemal każdym względem. Elektryka już nie szwankuje wraz z elektroniką, zawieszenie nie wybija się co 30kkm, a i ceny całkiem znośne, powiedzmy gdzieś pomiędzy VW a Audi.
@up
Przypominam o przyzwoitym 1.75 tb, a wadą jtsa 2.2 jest spore spalanie (jaki nagar..?)
Ktoś up co stwierdził, że TT jest fajne xD od patrzenia na ten samochód (+ osobę wewnątrz TT) to rak może dostać raka
No tak, 1.75TBi okej, ale dostępność zerowa, a i ceny bardzo wysokie. Dlatego nie umieściłem, bo wiem, że Master raczej nie ma roku na szukanie i 40k na wydanie ;)
Nawet nie handlujcie, kombi masterrace.
Tez bylem naiwny i glupi, myslac, ze sedan/coupe to najlepszy wybor, jednak pewne wydarzenie calkowicie zmienilo moj tok myslenia. Do czasu pierwszego wyjazdu ze znajomymi. Bylismy dogadani, 4 auta w ekipie, kazdy wie z kim chce jechac itp. do pewnego momentu. Do wyboru byly Galant sedan'98, BMW e36, Fiat 500 i Toyota Corolla 2005. Warto wspomniec, ze jechalismy w 16 osob, a struktura demograficzna doskonale podzielona plciowo. Jak mozna sie domyslec, plec piekna chciala byc wozona w fiacie, a reszta dopasowala sie ze wzgledu na to, czy mozna bylo palic/pic w aucie. Wszystko posypalo sie, gdy jeden z kumpli dokonal zakupu czerwonego demona forda focusa kombi 1.9 datowanego metoda weglowa na 2001 i 300 tys. lat swietlnych. Jechal nim, zamiast autem rodzicow- toyota. Nagle wszystkie chcialy z nim jechac, nie zwazajac na nalogi i atrakcyjnosc kierowcy. Zostaly zaslepione niebagatelna pojemnoscia,schowkami oraz wizja zabrania wiekszej torby. Skonczylo sie na tym, ze bylo to jedyne auto przewozadze 5 osob, a 4 dziewczyny komfortowo dotarly do celu obladowane tobolami bardziej niz cyganie, ktorzy sprzedaja kradzione noze i widelce. Od tamtego momentu moj kumpel stal sie kims. Pomaganie przy przeprowadzkach i rozwozenie pijanych lasek pozwolily mu zarobic troche hajsu oraz zdobyc kilka numerow. Za zarobiony hajs kupil karnet na silke, a numery ... numery wciaz przybywaja...
Ja jestem bogiem w swoim wozie wiec pjerdole czy komus z tylu jest ciasno. Majac 10 lat juz wiedzialem, ze swojego zycia nie spedze w jakichs zapierdzialych kombiakach xD Coupe sa lzejsze, zwykle w full opcji, maja mniejsze przebiegi, lepiej sie prowadza, sa zwykle nizsze fabrycznie... etc itp itd wymieniac dalej janusze?
Nazywaj mnie Januszem, mój samochód zapierdziałym a ja będę miał to w dupie bo furę mam po to żeby spokojnie wrzucić do niego sprzęt na kite'a i śmignąć sobie na hel lub nie martwić się o to czy zabiorę się na narty (nie korzystając nawet z trumienki dachowej). Sporo podróżuję, zwykle przestrzeń się bardzo przydaje i to że jakiś sebix z bety będzie na mnie patrzył z politowaniem jakoś nie bardzo mnie rusza.
Mnie generalnie kombi odstraszają, ale jest kilka aut, które są naprawdę spoko.
Chrysler 300C/Dodge Magnum, który wymienił Udarr, bardzo mi podchodzi w kombi, nieraz chyba nawet bardziej niż sedan. BMW e39 również spoko. A najbardziej to chyba ta najnowsza Mazda 6, w kombiaku jest przepiękna.
Wiesz co, mam takie prawdziwe, 100% coupe i też mam gdzieś, że komuś niewygodnie z tyłu, jeśli już się ze mną zabiera, ale w wielu przypadkach przydałoby się tam więcej miejsca. Bracia + rodzice to już 5 osób, więc do kina pontiaciem nie pojedziemy, nad morze w 4 też nie za bardzo, bo tyle bagażu mi nie wejdzie do bagażnika. A jeszcze jak tam butla z lpg siedzi, to już w ogóle :D
Dla mnie najlepszym wyjściem byłoby jeżdżenie na co dzień tym, co mi się podoba, a jakiś gruzowaty bus/kombiak powinien czekać pod blokiem na moment, kiedy akurat się przyda ;d Albo po prostu coś w stylu 300C kombi z 5.7 Hemi, albo inny samochód, do którego zapakuję rodzinę, bagaże i koń jeszcze wejdzie, a auto zapierdala lepiej od 90% coupe na naszych drogach.
Czy ktoś z Was wie coś o Mitsubishi 3000GT/Dodge'u Stealth? Nigdy nie brałem tych aut pod uwagę, bo fwd, a teraz dopiero ogarnąłem, że wychodziły też awd xD A to zmienia trochę postać rzeczy, chociaż te V6 nadal słabo brzmią ;/
Może @Mexeminor ; coś powie?
Kombi sa zwykle w full opcji, sa wygodniejsze, jest wiecej miejsca, wiecej ludzi sie zmiesci, lepiej wygladaja etc.
Tylko, ze to sa twoje subiektywne odczucia, a nie fakty.
Kupe by mi teraz siadlo jako drugi samochod.
btw.
Co do Coupe, nie zawsze jest tak, ze sa jakies tragicznie male czy mniejsze od sedanow.
No to jest jednak kluczowe XDDCytuj:
Coupe sa lzejsze