Opel. Das Auto.
Godzina 20, koniec roboty czas na powrót do domu. Droga około 20km. Jadę spokojnie, bez szaleństw, gra muzyczka i
wszystko w normie. Wnet na desce rozdzielczej pokazuje się żółta kontrolka ABS. Kurwa, jebany opel! No nic, jadę dalej myśląc o tym, ile kosztuje czujnik do tego gówna. Po niespełna dwóch, może trzech minutach wysiada mi wspomaganie kierownicy. Zanim pomyślałem o czymkolwiek wyskoczyła mi kolejna kontrolka, już czerwona - brak poduszek powietrznych. Zatrzymałem się, żeby przemyśleć sprawę. Silnik pracował dobrze, z wyjątkiem tego że trzymał tysiąc obrotów zamiast ~700. Chwile później wszystko wróciło do normy, ruszyłem i po kolejnych paru kilometrach znowu ten sam problem w tej samej kolejności. Doszło do tego włączanie i wyłączanie się świateł oraz radia. Chwile później miałem już całą gamę kontrolek na desce zabawnie mrugającej na przemian. Chciałem już wyciągać telefon, żeby nagrać to dla was, ale niestety silnik zgasł i już nie chciał ponownie odpalić. Doszedłem już do tego co było powodem tych anomalii, zastanawiam się jakie jest wasze zdanie na ten temat ;)
p.s Opel idzie do handlarza za 12 tysięcy :/ Mam nadzieję, że nie będę żałował tego wyboru.
A zaraz po sprzedaży lecę do Poznania po takie cacko
http://olx.pl/oferta/opel-corsa-c20x...tml#a821c8a1c3
Opel... ;)
@Rikmaru uh;
Spoko, spoko wiem co robię ;) Błotniki dobre bo są wygamane na startach, ale na codzień mam zamiar jeździć bez nich. Rozważam też taką opcje
http://olx.pl/oferta/opel-corsa-a-li...tml#356f011aa5
Która zdaje się bardziej wiarygodna. Zapewne obejrzę oba, ale to już mniejsza z tym. Na pewno się tutaj pochwalę jak jak już dorwę się do tej maszyny
Zakładki