Na aukcji ustalasz czy licytujesz FOB czy Auction price. FOB to jest cena ze wszystkimi opłatami do momentu wrzucenia auta na statek. Czyli przetrzymanie na ich parkingu od momentu odbioru, transport na statek, ogarnięcie dokumentów. Te wszystkie koszty zwykle zamykają się od 90 do 150k yenów. W tym ich jest ich prowizja. Transport morski przeliczany jest od m3 - 80-95$ za m3, w zależności czy ściągasz do Bremerhaven, Hamburga czy Gdańska. Za siódemę w longu wyszło mi 3800-3900zł. W Niemczech płacisz od wartości auta z faktury płacisz vat 19% i cło 10%. W tym roku się pozmieniało trochę z cłem z Japonii. Jest już pieczątka pod tym, że fury z Japonii nie będą musiał przechodzić przez cło, ale będzie to zdjęte w ciągu 7 lat... W Polsce vat 23% i cło 10% tak samo, ale... Niemcy nie robią problemów dla obcokrajowców nawet jak cena takiego CLS na fakturze to 18k pln, a nie 45k jak w/g eurotaxu, bo przestaliby ściągać auta do ich portu. Wszystkich opłat dokonujesz w agencji w porcie. 150⏠prowizji jeśli gadasz po niemiecku, 200⏠jak chcesz po polsku wszystko ogarnąć. Tu jest fajny myk, bo mi wszystko rozlicza kierowca Lohry. Transport z Bremerhaven pod dom na terenie całej Polski to koszt 1200-1500zł. Następnie idziesz do US, żeby opłacić akcyzę. No i kurwa w naszym pięknym kraju płacisz akcyzę od wartości auta, całego transportu, vatu i cła... Czyli sumujesz sobie te wszystkie koszty i od tego płacisz 18.6%. Plus jest taki, że Japońce wystawiają też rachunek na samo auto. Bez ich prowizji, kosztów przetrzymania auta, więc tu można delikatnie przyciąć. No i US nie ma prawa Ci policzyć fury z eurotaxu, bo masz fakturę od domu aukcyjnego w JPY, a nie umowę K-S od Heńka z Zieleniewa, chociaż i tak będzie próbował. Do tego musisz doliczyć koszt tłumaczenia dokumentów z japońskiego i angielskiego - jakieś 300zł. Kurier z dokumentami z JPY - koło 50 albo 100zł. Auta z Japonii wszystkie dane z tabliczki znamionowej mają nabite na kielichach i w innym typowych miejscach, ale u nas na przeglądzie diagnosta musi wpisać , gdzie znajduje się tabliczka znamionowa... No i idziesz do grawera, on za 50zł, robi Ci podróbę takiej tabliczki i wklejasz pod koło/na kielich. Zostaje jeszcze zmiana kątów świecenia lamp, ale większość fur z xenonem u nich ma przełącznik lewa/prawa stroną, więc często to się robi samemu.
Zakładki