Żadne auto nie było z salonu, skąd to wywnioskowałeś? Jeden był rok 94 drugi jest 99.
Wersja do druku
A czego się po nim spodziewałeś? Że czytał Twój post używając mózgu? Za wysokie masz o nim mniemanie.
#
http://otomoto.pl/fiat-tempra-1-9d-C31461181.html
Nie wierzę w ten przebieg, ale jeśli rzeczywiście jest autentyczny, to chyba nie ma lepszego auta do 3 tysięcy obiecnie na sprzedaż w tym kraju.
http://i1.ytimg.com/vi/SNieF3fu7Jo/hqdefault.jpg
@Nigger
Bo Polacy to takie "barany", kupują A6 i passaciki z niemiec z przebiegami po 500 tysiecy, zamiast wziąć taką pandę albo bravo kilka lat młodszą... ; )
Swoją drogą gdybyśmy tu wszyscy byli spięci jak Mex to niezły flame by był :D
Moze czas zmienic temat. Co sadzicie o pasku b5 fl? Patrzalem na wiki i nie ma silnika 1.9 150KM ;/.
Duzo ich jezdzi u mnie w miescie i wiekszosc wlasnie 130KM ma ale chyba styka w takiej budzie? Bo moja audiczka ma 90 w podobnej budzie ( moze i wiecej wazy) i w necie sprawdzilem to ma 13.9 do setki xD. I to mnie boli najbardziej. Gdyby byla szybsza nie zmienialbym bo naprawde fajna wygodna bryka i zadbana. (tylko brak klimy)
Zdecydowanie jest to dobry wybór, jeśli nie masz góry pieniędzy. Napisałem to.
No a po naszych drogach jeździ multum Fiatów, nie wiem skąd Ty jesteś.
Hehe śmieszne XD
A Passat to jest fantastyczne auto, tak samo jak A6 (chociaż nie powinieneś tego porównywać, bo koszty utrzymania są dość różne), ale dla osoby z trochę wiekszym budżetem. Jeśli się ma 10 tysięcy na wszystko, to lepiej zainteresować się np. taką Mareą, bo za te pieniądze można dostać bardzo dobry egzemplarz ze stosunkowo niskim przebiegiem czego od VW czy Audi nie dostaniesz.
Pojął?
#
poza tym Polakom odjebało i chcą czuć luksus za cenę co najwyżej dobrze utrzymanej 206tki. A potem płacz i zgrzytanie zębów, że jego nowa Audica nie chce jeździć, bo wtryskiwacze szlag trafił. No ale była za 10 tysięcy, to przecież żal nie brać, nie?!
#
No i nie myl bycia spiętym z byciem zniesmaczonym poziomem inteligencji Twojej i pana H. (zwanego wiadomo jak), bo to są dwie różne rzeczy.
Mamy B5FL 130 kucy od ponad sześciu lat. Kupiony przy 180k przebiegu, teraz coś ponad 320 tysięcy i śmiga pięknie (wymienione ostatnio dwumas, ogólnie jedynie części eksploatacyjne robione). Taka moc w zupełności starcza, ale trzeba dbać o turbinę, bo może sprawiać problemy, a jak wiadomo to ona decyduje w dużym stopniu o tym, ile tam pod maską się dzieje.
Jeśli jeździsz już Audi, to takiego Passata możesz brać w ciemno, bo to są identyczne samochody, różnią się szczegółami.
Passat variant ma z tyłu belkę skrętną, a więc tylne zawieszenie w ogóle Cię nie obchodzi, a przednie zostało w FLu poprawione i nie siada po jakimś śmiesznym przebiegu jak w B5 czy A4 z tamtego okresu.
Jest tylko jeden problem - znalezienie dobrego egzemplarza nie jest łatwe. Kupowanie od handlarzy nie ma sensu, bo te auta u nich tu prawie w 100% szrot. Wybrać jakiegoś prywatnego, co albo se sam sprowadził albo kupił dawno temu od handlera (jak mój ojciec, w ciemno brany, a taki egzemplarz, że mucha nie siada), bo to pewnie będzie zadbane auto, które długo posłuży.
#
O, właśnie, bo bym zapomniał - chętnie sobie wezmę kiedyś to auto, bo szkoda oddawać jakiemuś Januszowi za pół darmo. I nie, Fiat nie jest od niego lepszy. I tak, wolę Passata. I nie, Golf IV to nie jest lepsze auto od Bravo.
Dziękuję.
Czytać nie umiemy skąd jestem? U mnie po drogach jakoś tego multum fiatów nie widzę. Być może, że w Warszawie 90% ludzi stać na lepsze samochody ( O ile w ogóle takie istnieją), nie wiem. Ja bym szczerze wolał odkładać po trochu pieniądze jak ktoś faktycznie nie ma i kupić coś porządnego niż pierwszy lepszy chłam ( nie mówię tu konkretnie o fiacie tylko o ogóle).
Może i w Warszawie nie ma aż tylu Fiatów, ale nie powiesz mi, że jest ich mało, bo ogólnie w Polsce to marka jest lubiana i często kupowana (choć ostatnio raczej na rynku wtórnym). Ja jak patrzę przez okno teraz, to naliczyłem przynajmniej 2x tyle Fiatów co np. VW. Głównie Punto i Seicento, dwa nowe Bravo, trzy stare (wraz z moim).
No i zawsze lepiej doskładać na dobre auto zamiast się rwać na szajs, ale kto powiedział, że takim dobrym autem nie może być jakiś Fiacior?
Wszystko zależy od budżetu.
Jesteś spięty jak poślady kulturysty, nie odwracaj kota ogonem. Na każde złe słowo o fiatach (nawet żart) wpadasz w furie, wypisujesz felietony dlaczego fiat w cale nie jest zły, jak by ktoś chciał to czytać. Zejdź lepiej z mojej inteligencji i weź się za siebie, bo już parę razy tutaj zaprzeczyłeś swoim mądrościom.
Ja mówię, że lepiej dozbierać na dobre auto zamiast rwać się na Fiata. W ostateczności Solarisa.
Lepiej napisać żeby ktoś się czegoś dowiedział niż próbować pisać jak Wy ;d
No i kto tu wpada w furię, ew. w samozachwyt czy tym podobne. Spójrzta na siebie, panie niespięty nazwij mnie spiętym, a może ja mam z Was bekę XD.
W czym problem, tyle dobrych Fiatów, można sobie pozbierać zamiast kupować np. zajechane E36 (nie żebym miał coś przeciwko, bo to fajne auta, ale realia są jakie są).
A Solarisy lubię, fajnie mi wożą dupę. Pozdrawiam miasta, w których ciągle pizgają stare jelcze i ikarusy.
Zakończymy juz spór z tym Fiatem. Auto dla kogoś kto nie ma wystarczających funduszy na coś lepszego i sama marka też nie udaje, że jest inaczej. Po prostu samochód dla przeciętnego Kowalskiego.
Co do porównania z e36 jest ono w pełni trafne. Wiele osób "napala" się na Bmw czy Mercedesa bo będzie "szpan" nie zdając sobie sprawy, że taki egzemplarz może mieć już lata świetności za sobą i jest mocno wyeksplatowany a zamiast niego można kupić coś młodszego w lepszym stanie. Nie mowie juz o Fiacie tylko może to być powiedzmy Golf. Tylko każdy przechodzi taki okres w życiu, że nie myśli zbyt logicznie :)
Dodaj do tego jeszcze, ze twoj fiacik 1,2 bestia ma lepsze osiagi XD XD
#No i czekam na fotke felg ;)
Wytlumacz to dla mexoholika ktory twierdzi ze fiat najlepszy, najpiekniejszy, najtanszy, niepsujacy sie, jezdzacy za friko, a jak sie zepsuje to kazdy mechanik zna na wylot i naprawia za darmo bo to przyjemnosc
Kurwa, jeszcze przez te mrozy centralny mi padł, 3 dzień walcze i nie mogę dojść co to.
ZE CZYM? MARYJA?
Kolezka ma to po rodzicach, rok cos kolo 2003. Jego rodzice kupili to w salonie. Szrot straszny, bez przerwy u mechanika. No poprostu gunwo jakich malo. Po dwóch latach ciaglych napraw, stoi teraz pod domem W GARAŻU i chyba czeka tylko, az ktos to zabierze i zezlomuje. Mam po ŚP. wujku w rodzinie fiata Albea bodajze, jakis taki sedan. Ma troche mniej niz 200k przebiegu, szczerze mowie, wolalbym jezdzic MPK niz tym.
Przestancie mowic, ze fiat to dobra marka, bo chyba pekne. To tak jakby ktos zapytal niemca, co sadzi o marce skoda, seat, volkswagen itp. Jedno - samochod dla plebsu. I nie jest to zaden hejt, propostu taka rzeczywistosc.
Fiat to marka dla ludzi jezdzacych do kosciola i z powrotem. Tyle.
Tak, ciekawe gdzie tak napisałem XD
A dokładnie takie są, proszę:
http://img02.tablica.pl/images_tabli...i-limanowa.jpg
tyle że grafitowe, na grafice bieda i ich ni ma ;/
Co
On mi tego nie musi tłumaczyć, bo ja to wiem i wielokrotnie już pisałem.
Znów polecam nauczyć się wiadomo czego ;)
Z tym, że akurat patrząc na lata produkcji Marejki, to VW, Skody czy Seaty były bardzo dobrymi samochodami o świetnej reputacji. To, że niektórych Niemców było stać na Audi czy Mercedesy/BMW nie oznacza, że mieszali te auta z błotem.
Swoją drogą nawet teraz, gdy VAG jest chujowy, to Niemcy i tak to kupują i jakoś nie widać końca.
#
Powiedz mi z czym ta Marea stoi u mechanika, bo mnie ciekawi. Zdarzają się egzemplarze, które mają wady fabryczne (jak wszędzie), ale to mnie dziwi. Inna sprawa, że nie podałeś silnika i może tutaj jest pies pogrzebany ;)
Jak Marysia, to tylko 1.9jtd, to są naprawdę dobre silniki i pasuje to do dużego kombi/sedana.
A Albea to jest jakiś żart, zgadzam się w 100%. Wstyd do tego wsiadać, Siena prezentowała się o niebo lepiej.