w ogóle co trzeba mieć w głowie, żeby grzebać w jakiejś blaszanej puszcze albo ją pucować pół dnia milionem "kosmetyków", auto ma służyć do przemieszczania się z punktu a do punktu b i tyle
Wersja do druku
no tak samo jak z jedzeniem w XXI wieku
ludzie jacyś pojebani, jakieś dziwne pizze robią, frykasy, kawiory, jakieś sery z larwami muchy
lepiej sobie ziemniory nagotować na tydzień albo najlepiej pęczak i nie tracić czasu. jedzenie służy do tego, żeby się najeść nie rozumiem w ogóle
Ta albo po co się udzielać na jakimś szanowanym forum jak można na torgu
Tyle pierdolenia a zapominacie o tym że auto mają tylko biedni ludzie dla cywilizowanych jest komunikacja miejska Uber und taxify
kup maszynę DA do tego z 4 gąbki z dwie pasty, z 3 dni wolne i będzie ładnie :) Często poleruję jakieś auta po godzinach, i nie jest to lekkie zajęcie :) ale efekty sa fajne, w profesjonalnym studio taka usługa to koszt od 2500 w górę zależy co nakładają i jakie etapy są przeprowadzane. U Mietka 1 etapowa korekta to koszt jakieś 800 zł netto, i janusza w garazu może za 500. Taniej to tylko lakiernicy robią farelką. xd
Pany, pany nie zapędzajcie się, dajcie mi pierwszy raz porządnie umyć samochód i zrobić najdelikatniejszą polerkę jaką się da jakimś gównośrodkiem, a potem będzie maszyna xD tym bardziej, że lakier ma kilka mankamentów postaci rudej szmaty, więc zanim tego nie ogarnę to nie będę się bawił w wyzszy level xD
W nowym nie ma co polerować. Zwłaszcza, że nowe teraz mają tak cienką warstwę lakieru, że nawet tam polerki nie przeprowadzisz, bo walniesz max 2 na lekkościernym padzie i finiszowej paście i się przez lakier przebijasz xD W corsie bym polerki nawet nie robił bo po chuj, chyba że do sprzedaży, bo takie działania mogą zdziałać cuda wizualnie. Ale e60 warto ( ÍĄ°ďťż ÍĘ ÍĄ°)
Nic niezwykłego, wystarczy dobry szampon, aktywna piana z pianownicą, dwa wiadra, rękawica, tar&glue remover, deironizer, dressing do opon i masz auto z zewnątrz doprowadzone do błysku. Najdelikatniejszy pad z pastą finiszową może dużo nie zdziałać, zależy od tego jaki masz lakier. Generalnie z tego co czytam to trochę temat rzeka i najlepiej oszacować miernikiem wartość lakieru bezbarwnego, żeby wiedzieć na ile sobie można pozwolić. Ostrożnie możesz ewentualnie zaczynać od najdelikatniejszej polerki i manipulować pastami a potem padami. Ale to bez maszyny nawet sie nie baw, z dupy sobie nikt tutaj tego nie wymyślił. Nie wypolerujesz ręcznie i chuj, deal with it.
Apropo lakieru, takie kropeczki bardzo małe w kolorze rudym na maździe to już ruda czy tylko jakieś dziwne przebarwienia? Nie żadne parchy tylko kropka jakby pomalowana na rudy
Jak ludzie nowymi mazdami przyjeżdżają na ditajling, a chłop mówi, żeby wrzucili wsteczny i wyjechali, bo 60um na masce mają xD We wnękach po 30um to nie ma o czym gadać.
Co innego jest z niemieckimu furami, w których warstwa lakieru to najmniej 120, a często po 150um. W e46 to co wiosnę mogłem polerkę robić... aż się spaliła xD
no wlasnie to na boku jest, dolna czesci drzwi, iw sumie tylko na drzwiach
#JDM
:kappa
Żaden znajomy nie chciał dać fury do nauki :/