Nowy nabytek :D jest jaki jest, ale potrzebny mi będzie tylko na następne wakacje na woodstock, ostróde i inne festiwale. Roboty od groma, ale sprawia mi przyjemność grzebanie.
Załącznik 321644Załącznik 321645Załącznik 321646
Wersja do druku
Nowy nabytek :D jest jaki jest, ale potrzebny mi będzie tylko na następne wakacje na woodstock, ostróde i inne festiwale. Roboty od groma, ale sprawia mi przyjemność grzebanie.
Załącznik 321644Załącznik 321645Załącznik 321646
no jak go zrobisz to bedzie fajny xd
Najlepsze jest to, że jest 8 osobowy, a przy tym zajebiście wygodny :D ogółem planów wielkich nie ma. Mechanikę ogarnę do końca zimy, a po zimie nowa wykładzina( ta jest cala w olejach, bo samochód służył jako magazyn), zamontować jakieś nagłośnienie i blacharki trochę na koniec.
Przeciez to podczas jakiegokolwiek wypadku zlamie sie w pol :D Ale podziwiam ambicje i bede czekal na postepy z pracy ;d
Ogólnie moje obawy były takie, że mam założoną krótką wersję F16. To by skutkowało szybkim posypaniem się jej przy moim stylu jazdy. W garażu od ~10 lat leży długa F16, niestety 120km od mojego aktualnego miejsca zamieszkania. Jak będę miał chwilę, żeby tak pojechać to sprawdzę w jakim jest stanie, może da się ją odratować. Jeżeli wszystko będzie cacy mój v-max z 200 wskoczy na jakieś ~250 ;)Cytuj:
F16 = 176 Nm
F18 = 198 Nm
F18+ = 216 Nm (20%)
F20 = 220 Nm.
F25 = 275 Nm
F28 = 308 Nm.
Co do tego Nissana. Dobra sprawa, ja nigdy się nie odważyłem, mimo ambitnych planów. Odpala chociaż? Nie bez powodu był jako magazyn.. A z taką lampą przyszłości nie wróżę, a pewnie nie łatwo jest dostać jakąś w dobrym stanie. Nawet nie wiem co to za nissan :/
Polecam kupić parę puszek czarnej farby w szpreju i pomalować całość w czarny mat. Nie będzie dupy urywało, ale na pewno rdzy nie będzie tak widać. Chyba że chcesz się bawić w szpachlowanie, co wg mnie jest zupełnie bez sensu.
@Royal Malereusea ;
po 2 miesiącach stania odpalił za pierwszym, po wyczyszczeniu silnika jakimś specyfikiem + karcherem( z 12 razy :D) po 3h odpalił normalnie. Nowa lampa już założona- na allegro był tylko 1 komplet. Jest to nissan Vanette slx z około 88r miał chyba z 3 właścicieli. Fajną historię o nim usłyszałem, że przewoził silnik od kombajnu nawet :), dlatego trochę blacha w środku się wygieła. Malowanie chciałbym zostawić na sam koniec, w zależności jakie będą fundusze tak go zrobię. Z tym samochodem miałem styczność z 3 lata, bo chłopak cioci go miał i oddał za flaszkę. Z zewnątrz może dupy nie urywa, ale jak 3 lata temu środek był zadbany + nagłośnienie + monitor 25calowy to się w nim zakochałem, z tyłu aż się chce siedzieć i jeździć :D a co do tego, że byś się nie odważył to doszedłem do wniosku, że jestem pracowity, ale zawsze kasę przepuszczałem(chlanie, imprezy itp itd) to wolę nawet wsadzić kilka tysięcy w ten samochód i być zdrowszym odmawiając trochę.
Kilka tysięcy?
Prześpij się z tym szalonym pomysłem :P
Jeżeli silnik chodzi to już połowa sukcesu. Moja propozycja na plan:
Wypierdol absolutnie wszystko ze środka, podłogę oddaj do renowacji (100zł) sprawdź mocowania foteli, poszukaj czy od jakiejś wersji osobowej nie będą pasowały (Zawsze można pomodzić spawarką). Daruj sobie telewizor, z pewnością wystarczy nagłośnienie z dolnej półki. Miej na uwadze fakt, że nie zarobisz na tym samochodzie, więc nie pakuj nieskończonej ilości gotówki. Jak będziesz miał blachę na wierzchu połataj dziury i dobrze zakonserwuj. Sprawdź w jakim stanie jest układ hamulcowy, wymień płyn, filtr pow. oraz paliwowy, pasek klinowy oraz olej. Jeżeli masz dużo czasu to potraktuj diaksem/fleksem te ogniska rdzy i pobaw się w rzeźbiarza ze szpachlą. Malowanie zostaw sobie w spreju. Jeżeli będziesz chciał to robić u lakiernika to wyjdzie Ci około 5 tyś. Jaki silnik i ile pali? Czy jeżeli w środku siedzi 8 osób to jest miejsce na ich bagaże? Naprawdę wróżę wam przyszłość na przyszły sezon. Podjarałem się Twoim projektem i mam nadzieję, że będziesz relacjonował tutaj postępy na bieżąco.
A tutaj masz moje malowanie samochodu z puszki (Nie mając pracy, trzeba było być zaradnym,~2010)
https://imagizer.imageshack.us/v2/80...1116290002.jpg
hehe
Środek został kilka dni temu wywalony, wykładzinę dam nową, bo tamtą byłoby bardzo trudno odnowić, fotele są w dobrym/bardzo dobrym stanie(welur + skora, albo skoropodobne), podsufitka jedynie 2 dziurki naprawić- tak to każdy mówi jak nowa, mocowania foteli wszystko w porządku rozkręcałem wszystko, telewizorek/monitor już mam, nagłośnienie-hmm 2 subwoofery/6 głośników/wzmacniacz już to mam, tylko są w trochę kiepskim stanie, ale to tak jak mówisz nagłośnienie z dolnej półki(nawet używane i tak samochód będzie użytkowany głownie w lato). Największym problemem jest mechanika, bo się na tym nie znam/dopiero uczę :D, ale wielu kumpli powiedziało, że chętnie służy pomocą. Co do malowania to dostęp do pistoletów/lakierników za darmo mam, ale to sama farba trochę będzie kosztować, więc pewnie sprayem będzie. Koleżanki powiedziały, że chcą jakoś fajnie go pomalować, a mi nawet kwiatki będą odpowiadały jeśli będzie fajnie zrobione. Silnik 2.0 diesel, a pali koło 9. Co do pakowności to wydaję się być małym samochodem i 8 osób bez bagażnika, ale na moje oko kilka toreb pomieści Załącznik 321655 Co do rzeczy które wiem, że muszę zrobić
-wydech- na środku się przełamał
-lewe drzwi- nie działa zamek
-klapa z tyłu- nie zatrzaskuje się(tutaj już siedziałem nad tym i wiem co zrobić, tylko nie mogę jednej rzeczy odkręcić)
-klima/klimatronik :D tutaj nawet nie zaglądałem
-wykładzina
-najprawdopodobniej przetwornica od świateł ( tutaj jest śmieszna sprawa, bo jak włączę światła to dosłownie słyszę jak ktoś gra na cymbałkach :DD
-troszeczkę olej cieknie- wiem już gdzie, ale koledzy powiedzieli, że nie opłaca się naprawiać no chyba, że za jednym razem ogarnąć silnik i osprzęt
-opony- ogółem popękane rekord to nawet brak 5 cm bieżnika, ale już 4 nowe na mnie czekają
-ogólnie mechanika czyli podwozie i inne rzeczy
-blacharka
Na koniec mogę dodać zdjęcia umyte około 25 letniego silnika( śmieszne jest to, że jest on pod siedzeniem kierowcy :D)
Załącznik 321656
Dziś, podczas tankowania Opla podszedł do mnie chłopaczek, który zafascynowany starą Astrą zadawał mnóstwo pytań. Byłem już tak wściekły na jego mądrości, że już chciałem wepchnąć mu kluczyk w gardło, żeby tylko zabrał ode mnie to auto. Powodem mojej frustracji był fakt, że tankowałem na parkingu wodę mineralną kupioną w tesco za 3,89. Dlaczego? Otóż wąż który prowadzi od nagrzewnicy do magistrali postanowił przejść na emeryturę. Nic dziwnego, po 23 latach pracy w bardzo ciężkich warunkach należy mu się odpoczynek. Tylko dlaczego dzisiaj? Dlaczego przed początkiem drugiej młodości, startu na torze w błysku fleszy? Jutro z samego rana będę starał się z tym walczyć. Moją obawą jest fakt, że w sobotę większość sklepów motoryzacyjnych jest pozamykana więc kupno części jest znacznie ograniczone. Jeżeli będę stał dobrze z czasem, postaram się zrobić parę fotek z roboty oraz widok który zmiękczył mi serce i ukoił nerwy. Wiecie jak to auto PIĘKNIE wygląda z włączonymi halogenami? Nigdy wcześniej nie włączałem ich, bo nie było potrzeby - do dziś. Otóż podczas powrotu przecinałem gęstą jak mleko mgłę moim nisko osadzonym bolidem z prędkościami sięgającymi hehe 100km/h i podczas podjazdu pod zderzak jakiegoś wy chromowanego dziadostwa moim oczom ukazała się ona - Pięknie oświetlona bestia, która kryje w sobie więcej mocy i zapału niż sam zeus ;)
Asiu, wybaczam Ci ;)
Model: Peugeot 206 s16 GTI
Rok: 2001
Silnik: 2.0 138km
Cena: 12 000
Zdjęcia: dodam,jak zrobie :)
Podsumowując = mały,lekki(1020kg) =mega zrywny !
https://i.imgur.com/1lOUQJJ.jpg?1
https://i.imgur.com/pVMUwdq.jpg?1
Mitsubishi Galant 1997, 2,5 v6 lpg!
Moje pierwsze auto :D Kupiłem 27 czerwca, zrobiłem od tego czasu ponad 10 tysięcy kilometrów i próbuję go właśnie zamienić na pewnego amerykańca.
Jak rasowy japoniec, zawsze odpala i trochę romansuje z rudą ;d Jeśli nie uda mi się go szybko zamienić/sprzedać, to właduję w niego trochę kasy, żeby doprowadzić do go perfect stanu. Na dzień dzisiejszy mam do wymiany przeguby wewnętrzne i hamulce z tyłu się kończą, trzeba wjechać w auto ze spawarką (te przednie kielichy amo...) i gazownik będzie musiał obejrzeć instalację, bo coś mi nieraz mocy brakuje.
Frajda z jazdy jest, nie pali dużo, bo po Łodzi 15-16l, także jestem z auta zadowolony. Żałuję tylko, że kupiłem kombi, ale miałem już dość jeżdżenia po Polsce za przegnitymi, rozsypującymi się sedanami. Ten był w miarę niezłym stanie, więc wziąłem i pojeździłem.
Model: Peugeot 206
Rok: 2001
Silnik: 1.4 75 km
Cena: 6000
Zdjęcia:
Załącznik 322413
Załącznik 322414
Załącznik 322415
Załącznik 322416
Ogolnie miałem plan po zimie wstawić alusy i lotkę na tył ale nie wiem czy jest sens, nie jest to samochod moich marzen, po studiach pewnie sprzedam wiec chyba sobie odpuszczę
Udało się wyreperować trochę, zdjęć nie robiłem, bo co za frajda zobaczyć pęknięty przewód. Żałuje jednak, że nie nagrywałem. Otóż przy rozgrzewaniu auta pękł króciec plastikowy który znajduje się u góry silnika. Maska była otwarta, więc widok paru litrów płynu chłodniczego rozgrzanego do ~100st, który rozprysnął się na wszystkie strony był niecodzienny. Zanim wyjąłem telefon, uruchomiłem aparat znaczna część pary wodnej ulotniła się, a jednak dalej było grubo :P
https://i.imgur.com/rcGLAHV.jpg
Doprowadzanie do perfekcji ciąg dalszy..
Udało się wreszcie wywalczyć popychacze. Dostanie takich rarytasów w dobrej cenie graniczy z cudem. Jednak udało się i teraz mogę się cieszyć nieskazitelnym dźwiękiem kultowego motoru ;)
https://i.imgur.com/sOagKw5.jpg
https://i.imgur.com/6JQe9yt.png
Jeden minus..
Szlaban na zapierdalanie przez ~2kkm :/