To fakt, egzamin praktyczny w piątek, również zostałem nauczony na obrót... Swoja drogą, na mieście na czuja wychodzi normalne różne cofania itp. rzeczy, ale mimo tego nie odważyłbym się nagle na egzaminie pojechać łuku na czuja, za duże ryzyko pomyłki. Mój instruktor jak i znajomi co zdawali poprzednio również zapewniają, że w WORD wszystko było ustawione tak samo, więc może tak strasznie nie jest. Co do teorii polecam faktycznie wykupić dostęp do pakietu na zdamyto. Robiłem testy z płytki, pytania banalne non stop 74, zacząłem robić na zdamyto, zderzyłem się nieprzyjemnie z "wordowskimi" formami pytań, odbiegających od schematycznego myślenia i było 50/50 w zdawalności, porobiłem z 2-3 dni po parę testów. Efekt? Wczorajsza zdana teoria za pierwszym razem 74/74.
Jakieś protipy jak wyluzować, i nie oblać na głupotach? Metoda jechania 30km/h i patrzenia na wszystko co się da sprawdza się? Podobno wycofali z karty dynamikę jazdy, więc rozumiem nie będzie za to pretensji od egzamintora?
Zakładki