Temat: Prawo Jazdy - rozmowy ogólne

Ja miałem mega spoko egzaminatora, do dzisiaj nie zapomne jak na pasach młody kurwa zwolnij, myśle o co chodzi, coś zjebałem, za szybko jadę, a on, patrz jaka dupa, kuurwa, mistrz :DD, powiem wam tak, jeśli egzaminator jest ogarnięty to odrazu zobaczy czy wy umiecie jeździć, każdy może zrobić błąd, a są ludzie, którzy nie umieją totalnie jeździć, a nie robią błedów, bo to jest rutyna i wyuczenie, a nie o to chodzi, jak ogarnięty facet zobaczy, że jedziesz na luzie bez spiny, kontrolujesz wszystko, dobrze się czujesz w aucie to nawet jak spierodlisz połowe rzeczy to dostaniesz te prawko, a jak jedzie laska, która przejezdzila 100h i nie zrobiła błędu, ale widać, że na spinie, wszystko robione tak z rutyny no to tacy ludzie nie zdają jak popełnia chociaż ten 1 błąd.

Maja - Profitem jest praca. Nie mowie ze tym razem zrobil to specjalnie a laska powinna zdac bo w sumie nawet nie wiem o co poszlo xD

Aktualnie jest malo ludzi zdajacych na prawko i w niektorych wordach juz byli zwalniani egzaminatorzy a w reszcie sa takie plany. Musza uwalac ludzi zeby miec prace.
Z drugiej strony w momencie w ktorym w aucie jest kilka kamer egzaminator nie ma za duzego pola manewru. Jezeli ktos nie umie pojechac 45min nie lamiac zadnego przepisu drogowego chyba nie powinien miec prawa jazdy.

Przyklad:
http://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,...266-21681.html

Spoko ale serio nie umiesz przez 45 min skupic sie i nie popelnic zadnego durnego bledu? Taki problem zeby ten jeden jedyny raz w trakcie egzaminu nie wyjechac za daleko, stanac 5m przed przejsciem, wjechac w ta dziure zamiast najechac na linie zeby nie dac zadnego powodu? Nikt nie mowi ze masz tak robic jak normalnie jezdzisz bo nawet egzaminatora tak nie robi ale uwazam ze nie zlamanie zadnego - nawet najlgupszego przepisu przez 45min jazdy to nie jest jakis wyczyn.

wymusila pierwszenstwo i kolo musial hamowac -> oblany od razu