Musza Ci wypisac papiery,ale po kursie i tak i wyjezdzeniu powinienes je dostac.
Chca poprostu ciagnac dalej hajs za dodatkowe godziny, badz naprawde jestes nieprzygotowany do egzaminu panstwowego i chca Cie zmobilizowac.
Wersja do druku
Nie jest wiążący, ale żeby zapisać się na egzamin państwowy musisz mieć dokument, który potwierdza ukończenie kursu. Ten fagas w sumie powinien dać Ci papier, bo zapłaciłeś za kurs, przejeździłeś te 30h i gówno go powinno obchodzić czy poradzisz sobie z państwowym. Zwykłe nabijanie statystyk + zarabianie na dodatkowych godzinach.
ja o tym, ze istnieje praktyczny egzamin wewnetrzny dowiedzialem sie z forum :P
http://www.naukajazdy.pl/nauka_jazdy...ewnetrzny.html
Wg. tego mogą mi dojebać godzin ile chcą jak oblałem wewnętrzny... Nie mam zamiaru brać 8 godzin, co sugerował mi typek, który mnie egzaminował. Wgl zażądam chyba ponownego egzaminu, bo egzaminował mnie typek, który nie jest moim prowadzącym.
Zdałem prawo jazdy w warszawie. Co teraz zrobić i do jakiego urzędu iść ?. Czy czekać aż te papiery przejdą gdzieś czy jak ?
www.kierowca.pwpw.pl
tu możesz śledzić, co się aktualnie dzieje z Twoim prawkiem. nigdzie nie idź, gdy będzie widniała informacja, że dokument do odbioru, to idź bodajże do Urzędu Miasta
ja wczoraj zdalem, za drugim razem co prawda
dzieki, ciesz sie, ze zaczynasz w tym roku, zaplacisz ze 30% mniej niz w przyszlym pewnie, a waznosc masz pol roku wiec od bidy mozesz i na wiosne jeszcze zdawac to A prawko, poza tym zawsze jest taki +, ze mozesz wolniej jechac zima
dobrze wiedziec, zawsze myslalem, ze kurs trzeba znowu robic po pol roku
No to zapewne jest jakiś plus. Zresztą o motocykl się nie boję bo jeździłem nie raz. Gorzej z furą. Przejechałem się kiedyś może ze dwa razy i na tym koniec, a instruktor mówił że plac pół godziny później miasto.
Ale podobno zimą lepiej się zdaje, może nie jeśli chodzi o warunku pogodowe, ale o uwagę jaką inni kierowcy przywiązują do ruchu. Zimą nikt nie jeździ szybko tym samym ja będę mógł wolniej jechać. Zobaczymy jak to będzie, jedno jest pewne. Chce mieć już prawko!
mysle, ze jak beda spoko w szkole jazdy to nie wysla Cie w burze sniezna albo lawine blotna jakas hehe
a samochod mozna ogarnac, ja nie jezdzilem w ogole przed kursem i poradzilem sobie na egzaminie kozacko, nawet na koncu egzaminator stwierdzil, ze dobrze ogarniam zmiany biegow przed zakretami, ruszanie itd, rofl
Kurs jest ważny dożywotnio no chyba że stracimy prawo jazdy to wtedy musimy zdawać drugi raz albo gdy po kursie bez uprawnień dostaniemy odroczenie ale wtedy chyba nie tracimy kursu.
U nas w WORD w Częstochowie praktyczne A są zawieszane na okres zimowy a jazdy z kursu to chyba sprawa nauczyciela. Tak czy owak wątpię aby takie się odbywały jeśli będzie leżeć śnieg (nawet jeśli będą odśnieżane drogi).
W szkole są bardzo spoko, byłem w sobotę u faceta do którego ta szkoła należy i naprawdę gość jest wporządku. W burze śnieżną nie wsiadłbym na motocykl, nawet jeśli by mi kazano xD
Jakoś strasznie nie boję się, że nie ogarnę zmiany biegów czy ruszania samochodem. Bez przesady. Z motocyklem nie miałem żadnych problemów, tak więc myślę że z samochodem będzie podobnie.
Nie wiem jak sprawa wygląda w WORDzie u mnie w mieście, czy prawka na moto są na okres zimowy zawieszane czy nie, a jeśli nawet to urodziny mam dopiero w marcu. Kurs zaczynam 16 grudnia dokładnie. Więc zanim zrobię ten kurs to mam nadzieję że już się ociepli.
Chyba że istnieje na kursie możliwość chodzenia na wykłady zimą a jazdy mieć dopiero jak zrobi się cieplej, to to byłoby myślę najlepsze rozwiązanie.
Jutro 2gi egzamin
ZDAM KUFFFA
A jak nie zdam to oleje ;d
w toyotach yaris (lublin) jak nie wlaczy sie swiatel to pali sie jakas kontrolka? jak w wakacje zapomnialem o wlaczeniu swiatel w moim somochodzie i nie bylo zadnych kontrolek to od tamtej pory nie moge sobie przypomniec (a to mi nie daje spokoju) czy jak robilem prawko to w toyotach cos takiego bylo.
@down
nie zapominam o tym, poprostu mysl o tych yariskach nie dawala mi spokoju.
Nie, nic się nie pali. Dopiero kiedy je włączysz to zapala się kontrolka. Jeśli zapominasz o tym, to proponuje powiesić sobie kartkę gdzieś na desce rozdzielczej z napisem "ŚWIATŁA".
Takiego egzaminatora dostalem ze go tylko pierdolnac mocno w ryja powinienem
a co sie stalo?
Ma ktoś jakieś obrazki itd. dot. prezentacji na placu? Bardziej chodzi mi o światła.
Torgowicze jest debata, powiedzcie, kto ma rację:
1) Mój punkt widzenia (I mojego instruktora jazdy!!!): Jak się jedzie samochodem i akurat się zatrzymaliśmy POD GÓRĘ, zakładamy ręczny hamulec i wrzucamy 1 bieg. Za nami jest samochód (albo i nie ma). Światła robią się zielone i możemy jechać. I tutaj ja robię tak, że dodaję gazu, puszczam sprzęgło mniej więcej do połowy aż wyczuję "biting point" w samochodzie. To mi zajmuje sekundę, po czym od razu zdejmuję ręczny i nie toczę się do tyłu nawet o 1mm - po prostu jadę do przodu.
2) Punkt widzenia mojego taty: W identycznej sytuacji, po zapaleniu się zielonego światła zdejmujemy ręczny, następnie lekko puszczamy sprzęgło i dodajemy gazu. W międzyczasie samochód toczy się o kilka centymetrów do tyłu i przy odrobinie nieuwagi jest szansa na to, że silnik zgaśnie bo za szybko sprzęgło bez gazu puszczamy.
I teraz problem w tym jest, że mój tata twierdzi, że moja metoda całkowicie spala i ściera sprzęgło które zostanie szybko zniszczone, a jego metoda tego nie robi a cofa się o kilka cm. Argument żałosny, bo jak mi się może sprzęgło spalić kiedy przez sekundę dodaję gaz jednocześnie mając je lekko opuszczone i jednocześnie się nie ruszam? Jego metoda z kolei prędzej czy później doprowadzi do stoczenia się samochodu i przywalenia w samochód z tyłu.
Opinie?
PS. Dodam, że na teście w takiej sytuacji za stoczenie się w tył nawet o 1-2cm, jeśli tylko instruktor wyczuje, na 90% test od razu będzie zawalony, a jeśli za mną by był samochód to na 100%.
ja robie tak, ze najpierw puszczam sprzeglo do bitting point i wtedy w 0,0001s puszczam reczny i gazu dodaje. auto cofa sie o kilka mm do tylu, ale innego wyjscia nie ma bo moje auto strasznie szybko traci obroty
niekoniecznie. cofniecie o do kilku cm jest dopuszczalne, bo przeciez z gorki o nachyleniu 0,5 stopnia nie bedziesz ruszal z recznego, a cos sie stoczysz jednak ;)Cytuj:
PS. Dodam, że na teście w takiej sytuacji za stoczenie się w tył nawet o 1-2cm, jeśli tylko instruktor wyczuje, na 90% test od razu będzie zawalony, a jeśli za mną by był samochód to na 100%.
ruszacie na górkach z ręcznego? mi o wiele wygodniej jest z nożnego:P
No nie wiem jak w Polsce ale w Anglii się tego strasznie czepiają, do tego ja mieszkam na małej wyspie pełnej wzniesień więc tutaj 100% to jest do zawalenia.
Tylko że ja dalej nie rozumiem, na czym polega teoria, że przez 1s dodając gazu i trzymając sprzęgło w połowie ja spalam sprzęgło, to się kupy nie trzyma
@up
Jazda na półsprzęgle ściera powierzchnie cierne w sprzęgle
Na egzaminie lepiej pościerać te sprzęgło, w końcu nie twój samochód. Ojciec niech Cię uczy po egzaminie jak jeździć by jak najmniej dobijać samochód.
Zdałem w poniedziałek, za 3 razem ;d
sluchajcie a trzeba zaniesc wszedzie dowod wplaty po wplaceniu tych 85 zlotych za prawko? Bo ja nie moge znalezc takiej informacji na stronie urzedu miasta (bydgoszcz)
Ja po złożeniu wniosku w okienku dostałem kwit z którym poszedłem do kasy, opłaciłem, tam dostałem pokwitowanie które zaniosłem do okienka. Później przy odbiorze żadnych papierów nie potrzebowałem, tylko dowód osobisty.
Za 5tym razem wynik pozytywny, ale co teraz mam zrobić? Tylko czekać?
czekaj i jak na www.kierowca.pwpw.pl będzie widniała informacja, że dokument do odbioru, to idziesz do urzędu miasta, płacisz bodajże 85zł w kasie i idziesz po dokument;d jak nie wiesz gdzie, to wystarczy, że spytasz babki w kasie, a ona Cię pokieruje
Panowie mam pytanie , czy warto pójść jeszcze w tym roku na kurs prawa jazdy?
Dodam że od razu wsiadłbym w samochód pomijając sporo godzin wykładów oraz egzamin wewnętrzny , i jezdził.
#UP
Ja płaciłem przy odbiorze (84,50zł) :P
#Top
Zdałem za drugim razem ( w lipcu ), jak się cieszę, że to gówno mam już za sobą ;)
Zdałem 2 tygodnie temu - za pierwszym razem :)
Po tygodniu dokument był do odbioru. Wystarczy pójść do okienka odbioru prawa jazdy, tam powinni dać druk do dokonania wpłaty za nie a po jej dokonaniu z kopią idziesz z powrotem i wydają Ci dokument. U mnie przynajmniej płaci się przy odbiorze, i to jest raczej logiczne ;o
Ja to się cieszę że mam to za sobą, egzamin praktyczny to była najgorsza godzina w moim życiu ;d