Mam pytanie, ajk zdam bezproblemowo wewnętrzny to mogę mieć jakieś problemy już przy teorii na egzaminie? Jest jakaś rozbierznośc?
Wersja do druku
Mam pytanie, ajk zdam bezproblemowo wewnętrzny to mogę mieć jakieś problemy już przy teorii na egzaminie? Jest jakaś rozbierznośc?
Chodziło mi tylko o teorie, dzięki.
Jazda, a raczej jej wynik zależy głównie od skupienia, patrzenia na znaki i ich przestrzegania.
Jak masz pecha to i tak cię koleś może uwalić :P Uważaj przede wszystkim na pasy, linie, nie śpiesz się (chociaż do mnie koleś odrazu walną tekst, że mam jechać szybciej i że się nie dogadamy :D)
Ogólnie zdałem za trzecim razem, powinienbył za drugim ale w ostatnich minutach zabrakło szczęścia.
wiadomo, możesz mieć pecha. czasem jakiś pajac wyskoczy na pasy w ostatniej chwili i masz oblane albo światło mignie na żółte, a Ty nie będziesz miał szans, żeby zahamować. ostatnio mój kumpel oblał 50m od wordu, bo jak zjeżdżał na prawy pas (z którego wjeżdża się na teren wordu) to przypadkiem wymusił pierwszeństwo (koleś z tyłu niby go puszczał, a gdy kumpel zaczął zmieniać pas, to nie wiadomo czemu przyspieszył)
cze, mam 16 lat, oplaca mi sie teraz zaczynac uczyc jezdzic? bardzo mi zalezy aby za te 2 lata zdac za pierwszym razem, tylko podobno moge miec zle nawyki z innego samochodu itp :p
ale zawsze latwiej bedzie za te 2 lata kiedy pojde na pierwsza jazde, zeby nie bylo, ze instruktor mnie ma uczyc jak sie biegi zmienia t_t
Ja nigdy nie prowadziłem samochodu przed kursem i po paru jazdach jeździłem jak każdy inny kto się wychwalał ile on to razy śmigał już samochodem... Po to jest ten kurs żeby się nauczyć. Gdyby instruktor nie miał cie niczego uczyć to po co w ogole szkoły jazdy? Odrazu niech każdy sam sie po wioskach uczy jeździć i do WORDU...
Ps. dzisiaj zdana teoria i praktyka na 17 wtorek :S
Dzisiaj jak czekałem na teorie to od samego wyczytywania ludzi na praktyke byłem strasznie zdenerwowany. Tak jakbym ciągle czekał na swoje nazwisko mimo że czekałem na teorie a nie na praktyke ;d Jak bede tam na prawde czekać na egzamin to chyba umre ze strachu
Niestety, ale dzisiaj zaliczyłem tylko teorie (2 błędy) ;/
Już było pięknie łuk , wzniesienie, zawracanie na 3, koperta - wyszły zajebiście. Zrobiłem 2 razy głupi błąd na wisłostradzie, gdzie zamiast prawym pasem jechałem lewym -.-
Niestety na kursie nigdy tamtędy nie jechałem i to pewnie z tego powodu oblałem. 18/08 następne podejście ;)
przecież wiadomo że jeżeli prawy pas jest wolny to trzeba jechac prawym, chyba że to są pasy do skretu w prawo/lewo albo do jazdy prosto. To na każdej drodze obowiązuje.
Weź poprawkę na stres podczas egzaminu...wtedy już nic się nie wydaje takie oczywiste.
Mam kilka pytań :
1) Są jakieś kruczki jeśli chodzi o sprawdzanie świateł/płynów? bo coś wydaje mi się to za łatwe...;d
2)Jak wygląda "upewnienie się co do możliwości jazdy"?Rozglądamy się i tyle?
3)Ktoś wie , ile teraz czeka się na egzamin w Poznaniu?
1) Mów dokładnie co i jak. Jak Cię zapyta np. o olej silnikowy to powiedz, że do sprawdzania służy wskaźnik, aby sprawdzić poziom oleju należy go wyciągnąć, przetrzeć szmatką, włożyć z powrotem i wyciągnąć ponownie. Poziom oleju powinien zawierać się między minimum a maximum. Olej mierzymy na równej powierzchni (poziomej w miare) i na zimnym silniku. Generalnie żadnych kruczków tu nie ma, mów dokładnie żeby nie mogli się przyczepić i tyle :P
2) Chodzi Ci o wyjeżdżanie z placu? Zapewne tylko rozglądanie się i ocena sytuacji na drodze, myślę że to o to chodzi :P
3) I have no idea ; p
ile czekaliscie na odebranie prawka? Bo dla mnie to czekanie jest jeszcze gorsze niz sam egzamin ;p
1) Swiatlo cofania sie sprawdza na wylaczonym silniku, co ty gadasz. W samochodzie egzaminator sprawdza tylko hamulce. Na egzaminie na motocykl światła stopu sprawdzasz sam
2) tez bzdura. "upewnienie sie o możliwości jazdy i ruszanie z miejsca (dotyczy kat. A, A1) to obejrzenie sie za siebie na motocyklu w obie strony NIE PRZEZ LUSTERKA
A od kiedy egzaminator moze Ci na placu zakazac wylaczac silnika przy sprawdzaniu swiatel? Mi na przyklad sam wylaczyl i musialem podejsc, przekrecic kluczyk zeby cos zdzialac
Powiedzcie mi za którym zdał Pluton? Chce sie podbudować troche bo za 2 nie zdałem do chuja ;( wstyd, żeby za 3 iść i chyba se już odpuszcze.
@Dół
No ale weź przestań u mnie typki w klasie za 1 pozdawali tylko dwóch za 4 i dwóch za 2 no ku***
Wszystko fajnie- dużo się dowiem czego tam unikać z tego tematu. Ja mam pytanie dzisiaj o 15.00 mam pierwsza jazdę w ile się wyrobie?~ Będę naciskał na instruktora, żeby szybko zrobić kurs-7.09 mam urodziny(18ste). Robię w Koninie jeśli to ważne..
2x Down. Nic mi nie pomogłeś.. mogłem się tego spodziewać
Za trzecim zdasz. U mnie tez zalezy na jakiego egzaminatora trafisz bo bedzie chcial cie upie*dolic. Jak czekalem w kolejce na teoretyczny to co chwila ktos przychodzil oplacac poprawki. Na 24~ elki tylko 3 osoby wracaly same do WORDu(czyli zdaly). Nie ma co sie przejmowac ;p. U mnie w elblagu zdawalnosc to 22% ;D
#kwiatek. Dziwne. Bo u mnie jak wracali z kwitkami to kazdy stal przy bramce i sie pytali zdales? I ci co sami wracali zdawali. W sumie to zalezy od egzaminatora czy ci pozwoli jechac do wordu samemu ;d
akurat to, kto za ktorym razem zdal gowno znaczy ;) staraj sie olewac tych podsmiewaczy
@Nattann
ja na swoim pierwszym egzaminie ktory wypadal jakos rok temu(13 sierpnia chyba)tez sam przyjechalem do wordu:) i pan o tym ze nie zdalem powiedzial mi dopiero na miejscu(chociaz sie domyslalem po drodze i specjalnie sie nie cieszylem)
To zalezy od egzaminatora jak ma wolne... Ja mialem raz 4 dni pod rzad a potem nagle z 5 dni przerwy wiec watpie czy specjalnie cie bedzie 'wciskal' miedzy kogos innego bo ty sobie chcesz jak najszybciej prawko zdac. Kazdy chce przyjdzie i twoja kolej ;]
#edit Czasem tez jak mial wolne miejsce to jezdzilem np 3 godziny albo 4 bo kursant np nie mogl przyjechac wtedy to dzwonil do mnie czy chce ;p.
ja w czwartek zdawałem jak mialem pokazac wsteczny to na zapłonie lol. To co da rade samemu sprawdzic TO TRZEBA TO ZROBIC SAMEMU. Jezeli poprosisz egzaminotra o sprawdzenie to moze CI powiedziec "a dlaczego sam tego nie zrobisz?" Stres jest, u mnie wszyscy znajomi za pierwszym wiec presja byla ale i mnie się udało :D POZDRAWIAM ZDAJĄCYCH I UCZĄCYCH SIE :]