nie chce zapieprzac, zalezy mi glownie na ekonomii, ale tez nie chce jakiejs popierdolki ktora nie da rady sie do 45 rozpedzic jak na nia wsiade. a spalanie 2-3, czy nawet 4 litry to mi az takiej roznicy nie zrobi (chyba takiego rzedu sa takie spalania?)
i tak przejrzalem pobieznie jakies fora, to pisza ze jakies naprawy w 4-suwach sa duzo bardziej kosztowne. No i skuter musi tez swoje pojezdzic, najlepiej jakby pare sezonow wytrzymal.
i tak btw co zlego jest w tych aprilkach? moze pytanie glupie, ale jestem naprawde zielony w tej kwestii, a moja z gimbazy, kiedy na okolo polowa znajomych fascynowala sie skuterami, mowi ze aprilki podobno niezle byly
Zakładki