lolekk napisał
Więc tak- simsona, rometa i innych takich "klasyków" nie chce. Z chęcią wziął bym za darmo, albo za grosze i odrestaurował jak już.
Więc zastanawiam się nad kupnem Yamahy DT 50 i Suzuki TS 50.
Yamaha jak dla mnie wygląda trochę lepiej, doradzi mi ktoś, który byłby lepszy?
Na co zwracać uwagę przy zakupie itp?- jestem w tym niestety dość zielony.
Next pytanie czy dałbym radę wsiąść na Aprille RS 50?- czy jest trochę za duża?;d
Czy nauczenie się jazdy na motorowerze jest na tyle łatwe, że opanuję s to w parę minut, czy trzeba poświęcić na to trochę więcej czasu?
Pozdrawiam
No kur... następny ! Motor to nie majtki że S'ka na tyłek Ci nie wejdzie. Więc nie pytaj o pierdoły typu czy ty na niego wejdziesz.
To po pierwsze.
Jak masz yamahę za 1500 to bierz jeden i drugi jest dobry
Pamiętaj że motory są wiekowe i trzeba co nie co przy nich popracować więc jeżeli chcesz kupić go za 1500 i myśląc że nic nie dołożysz albo jeszce co lepsze może motor zacznie zarabiać to się mylisz.
Przy kupnie zaczynaj od symetrii motoru " prostej ramy" potem ogumienie hamulce, sprzęgło zurzycie wszystkich elementów. Pracę silnika działanie skrzyni biegów itd itp
Było już to milion razy wystarczy po przeglądać temat.
Zakładki