Jezu, co to?
Wersja do druku
Jezu, co to?
https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.n...98087245_o.jpg
Nowa kawa z1000 JARANKOOOOOO
Matko, jakie to brzydkie. Na dodatek litrowy naked, a fe.
Dobrze wygląda chociaż wolałem wcześniejszy model bo jednak przód był w nim lepszy ;)
Całość konstrukcji jest ogólnie fajna, tylko ten przód w ogóle nie do pary.
Jeździ ktoś na forum może sv 650?
A to zadziwię, bo ja jeździłem ;)
Oprócz tego, moje doświadczenie na moto to skuter 125cc oraz gilerka 180cc XD
Co do SV, nie wiem czy to brak mojego doświadczenia czy jednak taki motocykl. Bardzo łatwo podbija na koło i bardzo łatwo stracić przyczepność bo jest cholernie lekki.
Pamiętam miałem problem z regulatorem napięcia, co wcale nie było takie proste w wymianie (zmieniałem 3 razy zanim dobrze trafiłem). A tak to w porządku, pocieszyłem się cały sezon ;)
Sv podbija na kolo? Bez przesady. Zależy o jaką wersje pytasz. Bo jeżeli o sv650s to mogę się na ten temat coś wypowiedzieć. Nakedem nie jeździłem :-)
Właśnie chodzi mi o wersję sport. Jak to jest z tym hamowaniem silnkiem. Wiadomo, że silnik V, więc inna chrakterystyka. Naczytałem się trochę opinii i zdania są podzielone. Jedni mówią, że na początku trudno ogarnąć tylne koło drudzy, że trzeba się po prostu przestawić i robić przegazówkę przy redukcji. Myślę o swoim pierwszym moto i na razie wybrałem trójkę:Sv 650S,CBF 600 SA i Kawasaki er-6 ABS. Będę musiał zblokować bo mam kat. A2. Twoim zdaniem nadaje się na pierwsze moto czy lepiej wybrać coś innego?
Wg. Mnie się nadaje. Hamowanie silnikiem jest tutaj mocniejsze niż w sporcie ale nie aż na tyle żeby tego nie ogarnąć. Denerwujące jak dla mnie w tym motocyklu jest to, że podczas ostrego przyspieszania raz dwa kończą się biegi. Za to z dobrym wydechem dźwięk Vki jest boski. Wersja S niby jest z owiewka ale przy prędkościach powyżej 160 wieje i to sporo. Redukcję można tu wykonywać z gazem lub bez, tutaj silnik Vki nie ma nic do rzeczy.
To prawda dźwięk V'ki to coś niesamowitego. Dzięki za opinie.
Sv nadaje się na pierwsze moto tylko trzeba po prostu pamiętać o paru "gratisach" od niej. Typu właśnie, że koło na mokrym przy redukcji lubi się zablokować i fajnie wstaje na koło ale chwilę pojeździsz i się przyzwyczaisz.
Ale sv nie wstaje fajnie na kolo. Pojedziesz na tym kole z 20m i musisz zmieniać bieg. Skąd Wy takie historie bierzecie. To moto jest tylko wyrywne z dołu.
Chyba Tobie nie wstaje :P
To był mój pierwszy a zarazem ostatni motocykl w mojej karierze. Przez te ~5 miesięcy jazdy nie potrafiłem ruszyć szybko tak, aby koła nie wyrwało. Nie mówił tu nikt o lataniu po 1500m na gumie przecież. Ogólnie jestem zdania takiego, że jakbym wybrał inny motocykl to może bym złapał bakcyla. Tym ustrojstwem najzwyczajniej bałem się jeździć. I dlatego was - motocyklistów szanuję ;)