Mexeminor napisał
Tak podchodząc do kupna - okej, można by się skusić. @Edit - co do MX-5: dość wysoko stoją cenowo, aż się tego nie spodziewałem. Jak dla mnie pierwsza generacja jest brzydka, dopiero FL jest znośny (szczególnie środek). Ten nowy model z 2006 roku to cudo, musi kiedyś wpaść!
Jeżdżę bravo, potrafi wkurwić, ale ogólnie wdzięcznie się nim rusza tyłek z miejsca na miejsce. Ma to czego nie mają odpowiadające mu wiekiem japońce - świetna elastyczność i bardzo dobry stosunek moc/spalanie (a nawet masa, pomimo tego, że jest dość cięzki - po prostu tego nie czuć).
Wysoko stoją cenowo? Pierwsza generacja, ta z otwieranymi oczami(NA) 5-10k, druga, już z normalnymi oczami 10-20k, ona miała też FL, stąd w ogłoszeniach NB albo NBFL, trzecia(NC) jak dla mnie to już za duże odstępstwo od tego czym miała być pierwotnie, za dużo elektroniki itp., gdybym miał brać to bym miał dylemat i to spory. Z jednej strony NA jest najsurowsza i podobno najcięższa do opanowania, nawet otwierane oczy mi się podobają, ale z kolei w środku masakra(nie ma się co dziwić, w końcu początek lat 90), z drugiej strony jednak jest już nowsza NB, też ładna z wierzchu i już ma więcej bajerów i o ładnym wnętrzu(w sumie prawie identyczne jak w mojej 323f), ale już cięższa. Na pewno bym brał silnik 1.8, nie ma się co bawić w 1.6 a spalanie większe o 0,5-1 litr na 100 jakoś idzie przeżyć(już teraz zrobiłem ten błąd w 323f bo mam silnik 1.6 a podobno 2.0 pali praktycznie tyle samo za to aż 30 koni więcej więc na trasie by mi się przydało).
Co do fiaciorów to jak się trafi egzemplarz, który się nie sypie to można jeździć i jeździć. Co do spalania to ja mam 1200kg/1.6 98KM i mi pali w mieście 10.5 litra, w trasie jak jadę sam 6.2, jak w 4 osoby i bagaż to 7.5. MX-5 podobno z tym większym silnikiem(1.8) przy żwawej jeździe pali 8l w mieście i 7 w trasie.
Zakładki