http://allegro.pl/pioneer-deh-2500ui...433396079.html
Dawno temu mialem najprawdopodobniej te (wyglad ten sam) i bylo wporzadku, nie psuje jakosci muzyki, szybko sie wczytuje, dzialalo bez problemow.
http://allegro.pl/pioneer-deh-2500ui...433396079.html
Dawno temu mialem najprawdopodobniej te (wyglad ten sam) i bylo wporzadku, nie psuje jakosci muzyki, szybko sie wczytuje, dzialalo bez problemow.
#up mam takie samo tylko bez przycisku ipod :D od ponad roku i tez nie narzekam ;]
#down dokladnie takie mam ;d
http://allegro.pl/pioneer-deh-140ub-...464951811.html
Mam takie od dwoch lat prawie i tez sobie chwale ;p
Jak wygląda sprawa z osobą która jest właścicielem pojazdu służbowego ?
może ona zostać współwłaścicielem prywatnego samochodu, żeby na tej zasadzie przydzielili mi zniżki (bo ta osoba twierdzi że nie może zostać), czy może zależy to od ubezpieczyciela ?
@down
myślenie tu nie ma raczej nic wspólnego, chyba sam mam możliwość wyboru, w jaki sposób uzyskam odpowiedź, skoro nie wiesz, to dzięki, nie udzielaj się.
A moze zapytasz sie ubezpieczyciela? Serio, telefon na infolinie zajalby Ci mniej czasu niz napisanie tego posta.
Ludzie, myslec!
na zdrowy rozum, dlaczego ta osoba nie moglaby zostac wlasciciel albo wspolwlascicielem innego auta, maszyny?:) -nielogiczne
z tymi znizkami to niedokonca tak jest, jak Ty dopiero zdales prawko, masz je krotko itp, to nawet jak bedzie wspolwasciciel ktory ma full znizek to beda zwyzki... I mozliwe, ze np wiecej to Ci wyjdzie niz sam mialbys byc wlascicielem - wiem bo to przerabialem.
@up
po roku wszystkie zniżki przechodzą na współwłaściciela z osoby z którą ubezpieczał auto ;)
a jak ogólnie te giełde otomoto oceniacie ? Warto coś brać,czy nawet szukać ,jeżeli chodzi o samochody oczywiście,bo jestem nie zdecydowany ;0 , co zrobić i żeby nie żałować decyzji.
Giełda jak giełda, w zasadzie nie ma nic wspólnego z tym, w jakim stanie są auta wystawiane. Czasem warto popatrzeć gdzieś na jakieś lokalne ogłoszenia, zawsze masz zdecydowanie bliżej na oględziny, a dopiero po nich wiesz, czy warto i czy nie będziesz żałował decyzji.
Jak kupujesz szynkę w sklepie to jest nawet jakieś "ale", a co dopiero mówiąc samochód... ogłoszenia jak ogłoszenia mniej i bardziej kolorowe to co Ty wybierzesz to wyłącznie twoja sprawa nikt chyba nie wyda Ci nakazu jedź tam i tam i zobacz to i to auto. Weź się chłopie zmobilizuj złap za parę ogłoszeń i przetrzep konkretnie fury które znalazłeś, gadaj z gościem co je sprzedaję pytaj go o najmniejsze pierdoły jak się gubi w tym co mówi to niech w dupe ten samochód wsadzi, proszę czy potrzebny jest tutorial jak znaleźć samochód ? :O
Przymierzam się do kupna pierwszego auta, chciałbym je ubezpieczyć od razu po zdaniu prawa jazdy, żeby móc jeździć, no ale tak :
Patrzyłem ile musiałbym zapłacić za Mitsubishi Colta 1.6 113KM z 1993(bo to chyba ma znaczenie) = między 2.5 - 3 tysiące złotych. Więc prawie jeszcze raz tyle co ja za ten samochód bym płacił.
Jakiś ubezpieczyciel oferuje niższe ceny dla nowych kierowców, albo da się to jakoś obejść mając jakiegoś znajomego w ubezpieczeniach? Nie mam możliwości wpisania się u kogoś jako współwłaściciel i podobne myki.
Czy pozostaje kupno czegoś z małym silnikiem itp, bo patrzyłem np ile bym musiał płacić za Golfa II 50~KM i prawie tysiąc złotych taniej.
Nie ma co zakłądać nowego tematu, więc napisze o sprawie tutaj. Byłem wczoraj na weselu z prespektywy czasu powiem, że bardzo chvjowym. Późno w nocy nie było transportu, więc musiałem dzwonić po dziadka, żeby przyjechał i mnie stamtąd zgarnął. Pojawił sie ale wyjeżdzając, jakiś cwel w megance, który też cofał z prawej storny puknął w bok naszego auta i wgniótł karoserie obok baku na może 2 cm. Obydwaj kierowcy cofali jednocześnie i tak chujowo wyszło, że sie akurat jebli. Zaraz wyskoczyłem i do gościa z mordą niech daje kase, bo na police nikt normalny nie chciałby dzwonić zbiegowisko zaraz goście sie zlecieli i wstyd i bul przed rodzino na pewno, ale sram na ich teraz. Musze powiedzieć też że sam nie mam prawka, ale tak na wyczucie określiłem wine, którą zwaliłęm na typa i chvj kutas sie wykrecil, bo mój dziadek i jednocześnie kierowca zmiękł i pojechał bez gadania. Typ na tylnim reflektorze miał malutkie ryski a darł ryja, że byłoby mordobicie. Miałem korwa racje ze tam walczylem czy nie bo juz sam nie wiem a juz caly czas jestem wkurwiony przez to