Reklama

Pokaż wyniki sondy: Która praca jest lepsza?

Głosujący
6. Nie możesz głosować w tej ankiecie
  • Praca 1

    0 0%
  • Praca 2

    6 100.00%
Pokazuje wyniki od 1 do 4 z 4

Temat: [Konkurs Poetycki v3] Czerwony Jak Cegła vs Gicha

  1. #1
    Avatar Blus
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    1,775
    Siła reputacji
    19

    Domyślny [Konkurs Poetycki v3] Czerwony Jak Cegła vs Gicha

    Temat prac to "Wilka wspomnienia"
    Kolejność prac przypadkowa.
    Głosy użytkowników, którzy zarejestrowali się w grudniu 2012 i później nie są ważne.


    Praca 1
    Rodzi się świt blady znów gdzieś pode mną,
    Ostatnia iskra ogniskowa odlatuje w dal,
    Niczym pamięć o mnie na dawnym świecie,
    Kraina wiecznego lodu zasypia u mych bram.

    Nie śmiem wzdychać za utraconym domem,
    Moje serce martwe nigdy go nie miało,
    Choć wielu mędrcom inaczej by się zdawało,
    Moje łzy były siłą, ponad kłem i pazurem.

    Zim wiele temu, jak dziś to pamiętam,
    Niejaki kocur czarny się mi przypałętał,
    Łgając opowieścią wszelkie myśli spętał,
    Zabierając w podróż ku nowym kontynentom.

    Zatem wyrwany z opustoszałej samotni,
    Podążyłem za głosem czysto diabelskim,
    Który zamieszkał w ciele niewinnego,
    I upodobał sobie duszę wilka zagubionego.

    I tak sześć pełni księżyca wędrowałem wśród natury,
    Przebijając się przez sidła i wrogie trudy,
    Oczarowany towarzystwem nieznanego,
    Aż stanąłem przed krajobrazami świata lapońskiego.

    A tam na granicy usłyszałem od kota,
    O Królowej, co ma wielkie serce ze złota,
    Lecz wilka dla niej nie sposób było znaleźć,
    A ja ponoć miałbym szansę jej nie zawieść.

    Więc ruszyłem prowadzony Syriuszem,
    Przewodnikiem światła z niebios nocnych,
    By stanąć przed majestatem piękna,
    Kocim językiem mi przepowiedziana.

    A gdy tylko ujrzałem jej płomień w sercu,
    Poczułem jak budzę się po raz pierwszy,
    Po wielu latach snu na falach oceanu,
    Pochłaniającego cały świat sprzed oczu.

    Wtedy też proroctwu zadość się stała,
    Ciepła więź zrodzona i wszystkim znana,
    Po wsze czasy zamknięci w jedności,
    Wędrując ponad światem samotności.

    Aż dnia któregoś martwą ją ujrzałem,
    A przy niej kota jakiego jeszcze nie znałem,
    W uśmiechu z jej sercem w białej łapie,
    Okazując na futrze swoje czarne znamię.

    I utraciłem wówczas zmysły wszelkie,
    Ukazałem kły jak nigdy dotąd wielkie,
    Rzucając się do pulsującego gardła,
    Pozbawiając oddechu okrutnego kata.

    Powietrze wypełniono barwną harmonią,
    Łez i krwi opadających leniwie nad podłogą,
    Aż zdałem sobie sprawę w przerażeniu,
    Że uległem kompletnemu zatraceniu.

    Nie było przy mnie ni żywego ducha,
    Złudzeniem była i przywołana kostucha,
    I Królowa mi przecież przeznaczona,
    I kocur, dla którego historia już skończona.

    Usnąłem z chwilą następną w ciszy wiekuistej,
    By więcej nie ujrzeć ni światła ni istoty bliskiej,
    Pogrążony myślą z wiekuistą tęsknotą,
    Za dawno utraconą niemą niewinnością.

    Czuję wciąż jednak we śnie, że
    Szkoda jej było śmierci mojej.


    Praca 2
    Nazwaliście mnie wilkiem, który nigdy nie zasypia
    Dawno mnie okulawili i wspomnienia niosą ból
    Chociaż już nie ujrzysz łowcy, który spod oka łypie
    To w skórach Twoich przodków, wciąż zieją dziury od kul

    Kiedyś na krzyk "Obława!" drżały serca w nas
    Przez mrok się rzucaliśmy by żyć swoich nie stracić
    Za plecami psów szczekanie i gałęzi suchych trzask
    Mieszał się ze skowytem mordowanej wilczej braci
    Uciekaliśmy choć do pogoni raczej nasze nogi były
    Zęby i pazury nie po to żeby bronić się
    Kiedyś wilki w lasach swoich niepodzielnie rządziły
    Dziś panika w naszych oczach gdy uciekać nie ma gdzie
    I wyliśmy do księżyca nad watahy trupami
    Bo nam Pan Bóg przykazał tak do księżyca wyć
    Uciekaliśmy przed pościgiem lasami, zagajnikami
    Bo ludzie przyszli zabić tego co miał łowcą być

    Kiedyś wybiegniesz z ciemnej jamy i przerwiesz smaczny sen
    By ochronić małe wilczki zupełnie ślepe jeszcze
    Ja będę starym wilkiem co pamięta każdy dzień
    Gdy budziły nas strzały i skomlenia psów złowieszcze


    Zapraszam do głosowania.

  2. #2

    Data rejestracji
    2012
    Posty
    18
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    Pierwszą rzeczą, która rzuciła mi się w oczy podczas czytania pracy numer 1, była jej rozwlekłość i niejaki brak treści, czego nie można zarzucić pracy numer 2. Niezbyt podoba mi się schemat zastosowany w pierwszym utworze - trochę wiersza białego, trochę rymów częstochowskich, które naprawdę bolą, zwłaszcza, że są to rymy gramatyczne. Wiersz drugi ma swoje wzloty i upadki, ale nawet będąc w fazie upadku przewyższa pracę numer 1 o kilka klas.

  3. #3
    Avatar Szantymen
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Szczecin
    Posty
    1,731
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Trudny temat, jestem pełen podziwu, że z tego wybrnęliście :D.
    Praca nr 2

  4. Reklama
  5. #4
    Avatar Blus
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    1,775
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Gratuluje zwycięstwa, dalej przechodzi Czerwony Jak Cegła.

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •