jeziorek - "miażdżąca konkurencja"
Nie jestem raperem, lecz wszystko dla ludzi
Wierzę w to, że ma skromność Ciebie nie złudzi
Ale obudzi do racjonalnego działania, oddaj hołd losowi
Byś nie narobił wstydu jak Wołodyjowski Kmicicowi
Twa rana to symbol ciętej mocy mej twórczości
Miażdząca konkurencja? Ja kolekcjoner kości.
Będziesz krzyczał Kończ... waść!... wstydu... oszczędź!... a jom bez litości
Będę patrzył z wyższością, ja konkurent miażdzący z wysokości.
Na szczęście w mej osobie mniej złości niż u Kaina zazdrości.
Dlatego oszczędze twego marnego żywota pozbawiając Cię aury dostojności.
Miażdzysz nie mnie lecz swoich ziomali, odgrywasz Judasza
Z twojej niby czystej duszy tworzy się Stajnia Augiasza.
I stajesz się wyalienowany jak Prometeusz, przywiązany do skał Kaukazu
Moje wersy miażdzą Ci wątrobe, więc rada taka, posłuchaj tego przekazu.
Jak to zwykle bywa pod koniec, umieszczona puenta a to taka
Że z Ciebie żadna konkurencja a tylko córka rybaka...
Wierzę w to, że ma skromność Ciebie nie złudzi
Ale obudzi do racjonalnego działania, oddaj hołd losowi
Byś nie narobił wstydu jak Wołodyjowski Kmicicowi
Twa rana to symbol ciętej mocy mej twórczości
Miażdząca konkurencja? Ja kolekcjoner kości.
Będziesz krzyczał Kończ... waść!... wstydu... oszczędź!... a jom bez litości
Będę patrzył z wyższością, ja konkurent miażdzący z wysokości.
Na szczęście w mej osobie mniej złości niż u Kaina zazdrości.
Dlatego oszczędze twego marnego żywota pozbawiając Cię aury dostojności.
Miażdzysz nie mnie lecz swoich ziomali, odgrywasz Judasza
Z twojej niby czystej duszy tworzy się Stajnia Augiasza.
I stajesz się wyalienowany jak Prometeusz, przywiązany do skał Kaukazu
Moje wersy miażdzą Ci wątrobe, więc rada taka, posłuchaj tego przekazu.
Jak to zwykle bywa pod koniec, umieszczona puenta a to taka
Że z Ciebie żadna konkurencja a tylko córka rybaka...
noszę dresy, shoxy, jestem dla Ciebie łysym kaktusem,
może i tak ale sory, mnie w szkole nie nazywali konusem,
hm, Twoja przygoda z gimnazjum? wiesz o co biega?
pamiętasz jak swoim kolegą na wfie ciągnąłeś fleta,
ten widok pierwszej spermy, jej smak jak marzenie,
biała maź na policzkach, to dla Ciebie pierwsze korcenie,
i tak Ci zostało reklamujesz się na czatach w Internecie,
obciągniesz, dopłacisz, i pomożesz chłopakowi w biedzie,
to już półmetek, a moje pancze są nadal mocne,
odłóż majka, spójrz jak Twój mały kutas rośnie,
a teraz przyznaj się, typie, że masz stulejkę,
o, to juz wiemy od czego, mówiłem NIE WAL W BUTELKE,
kolejne rozwiązanie, czemu Twoja panna Cie zdradza,
ona do Danioksa w nocy często się przechadza,
powtarza mi codziennie Jeziorek ma małego,
ty Daniel mnie zadowalasz, ruchaj do upadłego.
może i tak ale sory, mnie w szkole nie nazywali konusem,
hm, Twoja przygoda z gimnazjum? wiesz o co biega?
pamiętasz jak swoim kolegą na wfie ciągnąłeś fleta,
ten widok pierwszej spermy, jej smak jak marzenie,
biała maź na policzkach, to dla Ciebie pierwsze korcenie,
i tak Ci zostało reklamujesz się na czatach w Internecie,
obciągniesz, dopłacisz, i pomożesz chłopakowi w biedzie,
to już półmetek, a moje pancze są nadal mocne,
odłóż majka, spójrz jak Twój mały kutas rośnie,
a teraz przyznaj się, typie, że masz stulejkę,
o, to juz wiemy od czego, mówiłem NIE WAL W BUTELKE,
kolejne rozwiązanie, czemu Twoja panna Cie zdradza,
ona do Danioksa w nocy często się przechadza,
powtarza mi codziennie Jeziorek ma małego,
ty Daniel mnie zadowalasz, ruchaj do upadłego.
jeziorek
Mógłbym tak samo pojechać Cię płasko lasko
lecz to by zrzuciło na Ciebie nieszczęść pasmo
pas to, skończe z Tobą jak z niechcianym nałogiem
cały tekst o penisach, kompleksy twym wrogiem?
A teraz z Bogiem, rozmyślam nad karą dla Ciebie
oceniasz innych ludzi? Najpierw zacznij od siebie.
Opisując przyrodzenie nadawałeś dziwny ton
trapi mnie ma niepewność, "Puk Puk", Elthon John?
Teraz ja wbijam na tron, lecz pierw spojrzeć pozwole
czy z tronu nie wystaje twój penis matole.
Czas skończyć ten temat, więc korzystaj z lekcji
nie chce być twórcą twojej erekcji, wierz mi.
Teraz siedzę i wypluwam to co w myśli przesiaduje
ja nie żartuje, że dziś Ci płytki humor zepsuje.
Finalizując zarzucam pancze, jak rybak sieć w morze
stworze Ci potworze godny pogrzeb w norze.
lecz to by zrzuciło na Ciebie nieszczęść pasmo
pas to, skończe z Tobą jak z niechcianym nałogiem
cały tekst o penisach, kompleksy twym wrogiem?
A teraz z Bogiem, rozmyślam nad karą dla Ciebie
oceniasz innych ludzi? Najpierw zacznij od siebie.
Opisując przyrodzenie nadawałeś dziwny ton
trapi mnie ma niepewność, "Puk Puk", Elthon John?
Teraz ja wbijam na tron, lecz pierw spojrzeć pozwole
czy z tronu nie wystaje twój penis matole.
Czas skończyć ten temat, więc korzystaj z lekcji
nie chce być twórcą twojej erekcji, wierz mi.
Teraz siedzę i wypluwam to co w myśli przesiaduje
ja nie żartuje, że dziś Ci płytki humor zepsuje.
Finalizując zarzucam pancze, jak rybak sieć w morze
stworze Ci potworze godny pogrzeb w norze.
pierdole twoje pancze o tematyce historycznej,
rozumiem jeden, ale nie uzywać ich notorycznie,
ty porównujesz mnie do Judasza, patrz to dobra opcja,
przed sobą widzisz prawdopodobnie najlepszego fristajlowca,
patrz dalej, jakiś typ mówi pierdolenie ziomka z osiedla,
ma racje tematyka mierna, ale pancze wyjęte z piekła,
wpisując twój nick w google, wychodzi mi fraza transport,
kiedy ja nawijam, ty podchodzisz do ludzi mówisz sprawdź to,
namawiasz ich do słuchania, i propsowania mnie na scenie,
ja tu się rozkręcam a niestety blisko już zakończenie,
Twój fristajl mogę porównać, z eldoką na mtv,
wywnioskować z tego możesz, że ja tu będę mvp,
po twoich panczach widzę ze nie masz stycznosci z rapem,
sory, ze w tej bitwie nie było pokojowo, ale i tak Cię nazwę bratem
bo ja na tej scenie rozpieprzam takich łaków,
ty nic tutaj nie dostaniesz, zapomniałem wziąć drobniaków.
rozumiem jeden, ale nie uzywać ich notorycznie,
ty porównujesz mnie do Judasza, patrz to dobra opcja,
przed sobą widzisz prawdopodobnie najlepszego fristajlowca,
patrz dalej, jakiś typ mówi pierdolenie ziomka z osiedla,
ma racje tematyka mierna, ale pancze wyjęte z piekła,
wpisując twój nick w google, wychodzi mi fraza transport,
kiedy ja nawijam, ty podchodzisz do ludzi mówisz sprawdź to,
namawiasz ich do słuchania, i propsowania mnie na scenie,
ja tu się rozkręcam a niestety blisko już zakończenie,
Twój fristajl mogę porównać, z eldoką na mtv,
wywnioskować z tego możesz, że ja tu będę mvp,
po twoich panczach widzę ze nie masz stycznosci z rapem,
sory, ze w tej bitwie nie było pokojowo, ale i tak Cię nazwę bratem
bo ja na tej scenie rozpieprzam takich łaków,
ty nic tutaj nie dostaniesz, zapomniałem wziąć drobniaków.
Zakładki