spora regeneracja w 3-5min, poziomy, power upy z dupy, sayanki co poznały ssj na dzień przed turniejem po fuzji napierdalają Goku SSJ Blue, który niby jest kurwa ultra mega boskim i ki chuj wie co jeszcze poziomem (właśnie, niby.. bo w ssj blue napierdalał się na równi z c17 np. czy ogólnie robią w tej sadze z ssj blue raz kurwa nie wiadomo co, a raz coś najzwyczajniejszego w świecie)
do tego np. gohan, który powinien na luzie napierdalać tych nameczan, z majin buu nie miał problemu wytrwać walki na tym poziomie, póki nie wchłonął gotenksa, a tu co? niby Ci nameczanie to tacy mocni są?
frieza też robi się nudny powoli, przyglada się walce dobrze wiedząc, o czym sam kurwa mówił, że Jirena nie pokona i potrzebny mu jest Goku, a daje mu nakurwić tej Kefli, jestem ogromnie ciekaw czy będzie potrafiła się przeciwstawić choć w małym stopniu ultra instynktowi, bo to ją wtedy zrówna z dotychczasowym poziomem Jirena, co już byłoby masakrycznie pseudo-głupie (pomijam, że sam Jiren w żaden sposób jeszcze nawet nie starał się skoczyć na swój full power-up poziom, a raczej skłaniał się do pokazywania minimum, by się albo nie zmęczyć albo nie pokazać niepotrzebnie, co on potrafi)
najgłupsze już w ogóle chyba jest po prostu reakcja zeno, gdzie przez to, że im się to spodobało, to główny kapłan pozwolił na używanie potar, no kurwa XDD to było kurwa mocno chujowe XD
wszystko można zrozumieć, że docelową grupą przy tworzeniu tego dbs są kurwa dzieci, które w dupie mają rozkminę nad sensownymi poziomami mocy, ale.. osoby starszej nieco daty, to jednak trochę sensu tu by oczekiwali, a nie byłby żaden problem, by to wszystko razem szło w parze, ale no kurwa po co, odnawiamy dragon balla i bierzemy się za to od dupy strony, meh
Zakładki