Tyle mi by wystarczyło. Ostatnia walka to chyba z Hitem, bo te popierdółki co są od początku sagi Blacka to jakieś nieporozumienie.
Wersja do druku
panowie, pytanie z innej beczki, da rade juz to ogladac ? rozkrecila sie fabula ? poprawili kreske, czy dalej taki sam shit jak pierwsze odcinki ? bo nie chce zaczac 2 raz i znowu sie zrazic
Podoba mi się sama postać Zamasu, gdyż widać, że pomimo tego, że jest Kaio i ma za zadanie tworzyć, to on - tak samo jak Black, chcę unicestwić ludzi.
Widać, że nie umie opanować emocji jak i również jest wybuchowy, tylko dzięki temu dziadkowi stara się opanować nerwy.
Jestem jeszcze ciekawy w jaki sposób Zamasu "połączył się" z Goku
Przecież to było tak oczywiste, że w momencie walki z Goku, Zamasu odnalazł "narzędzie" do zniszczenia ludzkości.
@Beny
Obecny arc > wszystko co pojawiło się w superdo tej pory imo, a to dopiero się rozkręca. Jest trochę fillerów, ale, co już pisałem kilka razy w tym temacie, muszą czekać aż manga troche nadgoni. A co do kreski to bywa różnie, ale Toei chyba poprostu ma taka politykę.
Te odcinki sa tak tragicznie nudne ze .... Ah szkoda strzępić ryja
#jestem dopiero na 50 odcinku
Ja tam dalej czuję fun z oglądania Dragon Balla czując się jak szczyl siadający przed RTL. Co z tego, że ostatnie anime, które obejrzałem bodajże w marcu zjadało animacją DB. To, że nowa seria dalej będzie dziecinna i nastawiona na młodsze społeczeństwo to było niemal pewne.
No takiego cyrku jak ten z gangiem Pilafa na pewno nie było. Robieniem beki zajmował się Goku czy Krillan, ewentualnie później Satan, ale kurwa nie było takiej pajacerki. Jeszcze żeby to się działo raz na 10 odcinków przez 2 minuty, ale co odcinek połowa to Pilaf i jakieś hehe farsy?
byl tez gohan w stroju super bohatyra i caly ten watek w szkole jak bajerowal videl xD
Brakuje powagi u Goku (był zawsze debilem, ale to co odpierdala w tym Super, to przechodzi ludzkie pojęcie - z lekko przygłupiego gościa zrobili z niego typa z dodatkowym chromosomem, jak zaczął macać Zamasu po rękach, tylko się w tym utwierdziłem), nieśmieszną komedię z tej, coby nie mówić jednak głównej postaci (taki chuj, a nie Vegeta wyszedł na 1 plan, jak to było niby w planach) robią.
Future Trunksa pozostawię bez komentarza, z top postaci chujstwo. Za to Gohan.. czy oni kurwa nigdy nie usłyszeli, że widzowie chcieliby powrotu Gohana z prawdziwego zdarzenia? Ki chuj wi, czy oni chcą tam może pokazać, że wartość rodziny jest najważniejsza czy chuj wie co (bo jednak ta wersja Super to aż zanadto jest skierowana w stronę dzieci), ale powrót Mystic Gohana czyli najlepszej niefuzyjnej postaci w Zetce to byłby strzał w 10 wśród osób, które zrezygnowały z oglądania Super przez poziom tych odcinków. Sam oglądam tylko z sentymentu i mogę powiedzieć tylko tyle, że o ile GT mogło się wydawać robione na siłę, by dorobić sobie na popularności Zetki, tak i tak GT > gówno > Super.
Wiem, zaraz pewnie usłyszę - nie podoba się, nie oglądaj. Zaznaczyłem wyżej, że oglądam tylko z sentymentu na ten moment (i w sumie chyba wolałbym kontynuację Bleacha w Anime aniżeli ciągnięcie dalej tego Super). Goku vs Hit może i był to najlepszy moment, ale dalej kreska i tutaj to jednak dno jak na reaktywację takiego projektu, jak Dragon Balla, a i w chuj brakuje jakiegokolwiek dramatyzmu, jak w sagach Cella czy Majin Buu. Totalnie brakuje emocji, wszystko przewidywalne czasami i na 2 odcinki w przód. Na prawdę nie wiem kto się wziął za to Super, ale zarówno im, jak i temu, kto im pozwolił na to, to się sroga rózga pod choinkę należy ; D
Dobrze ze kreskę widziałeś jak miałeś 7 czy tam ile lat.
To je bajka tego się nie je
W sumie ta walka Goku vs Hit i tak byla naciagana.. jezeli hitowi zwiekszal sie tylko ten przeskok a moc byla taka sama? to jakim cudem nie wyjebal sie od razu przy x10 kaiokenie?
Licze ze teraz vegeta bedzie walczyl z black goku chociaz patrzac na jego poprzednie walki to pewnie odpadnie dosc szybko