Nadrabiając zaległości Takej w końcu zebrał się za Accel World. Pomijając g(ł)ównego bohatera, jest to 4ta seria, która urzekła mnie kreską (wcześniej była Love Hina Again, Death Note i True Tears).
Cztery epy za sobą i ogólne wrażenie - dobre. Not epic, but still good.
I w końcu, po 8miu latach wyczekiwania doczekałem się anime odgrywającego się w świecie gier, a jednocześnie nie należące do serii .hack/whatevah.
Design Kuroyukihime <3, Saitohimea ma godną rywalkę w kategorii moe.
BTW - jak to dziwnie słuchać swojej (alter) ksywy w anime...