Takie dosyć spokojne kimikiss. Cięższe tale of memories. Clannada wiele osób poleca ale najbardziej smutne w nim są głupie żarty i twarz nagisy wyglądającą jakby miała zespół downa. Może angel beats. Też głupie żarty ale jakoś lepiej wchodzi. A w sumie romans jest że wszystkim prawie tylko czasem mniej a czasem bardziej istotny