Takeya napisał
let's flame begin!
zaczelo sie od shany. odniosla sukces, wiec zaczeto ekranizowac serie z podobnymi charakterem i "wymiarami" dziewczynami - louise, nagi, mio (zettai karen children), yuuhi (akane iro), taiga, rose, aria... ludzie pokochali, ludzie beda tak dlugo karmieni tym samym gownem tak dlugo jak tylko sie da. podobna sytuacja jak z k-on'em (idz do klubu muzycznego wpieprzac ciastka) -> sora no woto (idz do wojska grac na trabce) -> idolm@ster (idz do telewizji odpierdzielac byle co, naprawde boje sie o lucky stara 2).
z reszta identycznie jest z multiplayerami obecnych fpsow - mw2 -> bf:bc2 (nie mowcie, ze nie jest podobny - blizej mu do mw2 niz bf2) -> black ops -> moh -> homefront -> crysis 2 -> mw3... to ciagle jedna i ta sama gra!